..::WarlandRPG::..

...

-Jak je na siebie rzucę, to wpadnę w szał. Będę dużo silniejszy, ale nie będę kontrolował kogo atakuję, więc jeśli rzucę to zaklęcie, to będziecie musieli odsunąć się ode mnie na znaczną odległość, żebym was nie pozabijał.

Jasir (Viron) Mahdi

-A możesz rzucić to...na kogoś?

...

-Tak, ale efekt może być nieoczekiwany i ten ktoś, lub coś, może nas pozabijać.

Jasir (Viron) Mahdi

-Rozumiem...a ty? Młody? Umiesz coś?

-Niestety nie...

...

-To zaczynamy, czy czekamy?

Jasir (Viron) Mahdi

-Hmmm...dobra. Tylko teraz...co mamy z tym zrobić. Może ja rzucę Szał Demona, a ty to swoje...z taką mocą...mam nadzieję, pokona golema.

...

-No dobra, rzucaj zaklęcie i szybko uciekaj. -Wypowiedziałem zaklęcie Szał Bestii i rzuciłem je na siebie, po czym nie oglądając się za siebie, szybko ruszyłem w kierunku golema, wyciągając Sejmitary z pochew na udach.

Jasir (Viron) Mahdi

-NO NIE!!! Miałeś rzucić na niego!!! No trudno. SZAŁ DEMONA!! - krzyknął Łowca i cofnął się.

Poczułeś nagły przypływ siły. Niesamowitej, kuszącej mocy. Czułeś w niej głęboki grzech, ale także wielką energię, którą wykorzystać można na wiele sposobów. Dopiero teraz zrozumiałeś, jak potężne są w tej chwili demony. Przeraziło cię to, ale dałeś się ponieść zaklęciom i zapomniałeś o całej sprawie.

Golem zbliżał się wielkimi krokami. Czułeś tętnienie podłogi. Golem był olbrzymi i obrzydliwy zarazem.
Zaklęcia zadziałały. Twoje szybkie ruchy i niesamowita siła powaliły bestię na ziemię...

...

Zaatakowałem ponownie. nie mam pojęcia ile to bydle ma siły i czy się nie podniesie. zadałem jeszcze kilka ciosów, dla pewności czy golem na pewno nie żyje.

Jasir (Viron) Mahdi

Jest martwy.

...

Kiedy się uspokoiłem (czar przestał działać) odwracam się do Łowcy: -Mówiłeś że w jego wnętrzu jest skarb?- rozcinam golema aby sprawdzić co kryje się w środku.

Jasir (Viron) Mahdi

Tysiące sztuk złota wysypały się na podłoże.
-Uhuhu. Jak się dzielimy? - zapytał Łowca.

...

-Podzielimy to złoto na trzy części i każdy z nas otrzyma taką samą ilość złota. Młody! Chodź tu!-Wołam do młodego pogromcy.

Jasir (Viron) Mahdi

Ten podchodzi. Jest cały blady...
Oczy ma podkrążone. Wygląda, jak żywy trup.
Oczy jakby straciły dawną, błękitną barwę. Teraz są perfekcyjnie białe....

...

-Co mu się stało? -Patrzę pytająco na łowcę.