..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

Demon zatrzaskuje drzwi.

Shani dea Deltus

Chwytam go za łeb i walę nim o drzwi.

Jasir (Viron) Mahdi

Nie udaje Ci się to.
Wycofujesz się, lecz gdy odwracasz wzrok napotykasz tam swego wroga.
Widocznie zna magię na tyle, by się teleportować.
Ma miecz w ręce. Nie wygląda, jakby chciał cię zabić.
-Dziecinko, wracaj do domku, to daruję Ci twoje nędzne życie.

Shani dea Deltus

-Nie chcesz mnie zabić, dlaczego?- Pytam niepewnie.

Jasir (Viron) Mahdi

-Bo lubię, jak ludzie żyją. Won i będzie po sprawie.

Shani dea Deltus

-Jednak ktoś chce Twojej śmierci, nie zabijasz ludzi więc co takiego zrobiłeś?

Jasir (Viron) Mahdi

-Gówno. Won.

Shani dea Deltus

-Nie...Może mogę Ci pomóc....to się nie skończy jeśli ktoś chce Cię zabić zrobi to, niezależnie od tego czy wyręczając się mną czy kim innym....

Jasir (Viron) Mahdi

-A co ty możesz zrobić, Pogromco. Nic.

Shani dea Deltus

-Mogę więcej niż myślisz....Nie jestem tylko Pogromcą jestem elfem, mam wsparcie całej natury....

Jasir (Viron) Mahdi

-A ja mam poparcie piekieł, bo jestem Shatra. A jednak nie wiem, co zrobić. - schował miecz- Wejdź do środka.

Shani dea Deltus

Wchodzę jednak nie patrzę demonowi w oczy ani nie myślę o moim imieniu. Po chwili odzywam się. -Jeśli Pomogę Ci rozwiązać Twój problem, pomożesz mi zdobyć różdżkę?

Jasir (Viron) Mahdi

-E? Po co Ci ona?

Shani dea Deltus

-Jestem Wielkim magiem, przez wiele lat studiowałam tajniki magii, tajemnice wody, rozmawiałam ze stworzeniami morskimi. Teraz muszę mieć tylko różdżkę.... a Twój problem...?

Jasir (Viron) Mahdi

-Najpierw wejdź. Boje się cokolwiek tu mówić.