..::WarlandRPG::..

Tandar

hmm najpierw Aleja Zmarłych Pomysłów dom numer 4 sodobała mi się nazwa-kieruje się w strone mieszkania

Anyzratak (Jake)

A Plac Wisielców nie? XD A tak sie starałam

Dom był okazały i bogato zdobiony, ale widziałeś większe.
Przeszedłeś przez bramę (złotą) i podszedłeś do drzwi. Zastukałes kołatką (złotą. Nie mają na co wydawać pieniędzy?? ).
Otworzyły się bez najmniejszego skrzypnięcia. W drzwiach stał elegancki lokaj w czarno-białym stroju, jak nakazywała tradycja.
- Witam w domu Rodu Etal Oise. Słucham pana?

Tandar

eee przyszłem spotkać sie z twoim panem-odpowedziałem obserwujac lokaja

Anyzratak (Jake)

-Och, oczywiście, zapraszam. Jak zaanonsować? Jak brzmi pańskie imię, nazwa rodu i sprawa?

Tandar

Tandar,rodu nie mam,sprawa chce o czymś porozmawiać niestety to poufne.

Anyzratak (Jake)

Lokaj ryknął:
- Pan Tandar bez rodu chce porozmawiać w sprawie poufnej!
Po chwili powietrze przeszył dźwięk gongu. Widocznie była to zgoda, bo lokaj skinął na ciebie ręką.
Krzywiąc się i pocierając bolące uszy poszedłeś za nim.
Pomieszczenie, w którym cię zostawił, było bardzo bogato zdobione, umeblowane z przepychem. Jedyną osobą poza tobą był otyły mężczyzna z długimi włosami w zielonej szacie ze złotymi naszywkami.
- Słucham, panie Tandar?

Tandar

chciałbym sie dowiedzieć czegoś o tym-mówie rozsiadając się na krześle i dajac pu ksiege pierścien i fiolke

Anyzratak (Jake)

-Hmm... to pismo mojego siostrzeńca. Pierścień z pewnością także nalezy do niego. Co do fiolki - nie wiem , co to jest.

Tandar

a gdzie jest pana siostrzeniec?-pytam

PS Anyzratak PW

Anyzratak (Jake)

- Aktualnie? Albo w swym domu albo znów gdzieś się szwęda - wzruszył ramionami. - To świr.

Tandar

a gdzie jego dom-pytam rozdrażniony

Anyzratak (Jake)

-Mieszka w domu ojca, darmozjad. Plac Wisielców, dom naszego Rodu... zapisać dokładny adres?

Tandar

dom numer 1? aha i jescze coś-zamykam drzwi i zastwiam je fotelem i czymś tam jescze tak żeby nikt nie wszedł.

Anyzratak (Jake)

Mężczyzna patrzy obojętnie, jak z wysiłkiem pchasz fotel pod drzwi.
Potem patrzy na ciebie z zapytaniem w oczach.

Tandar

otwórz gębe-jeśli nie otworzył otwieram mu ja siła i wlewam troche eliksiru potem czekam na reakcje