..::WarlandRPG::..

Amon

<Dostał focha, popija brandy>

Greywood

Hah nie mogłeś mnie wywalić bo ja cię OBIEGAŁEM... nie byłem blisko i byłem cały czas zwrócony w twoją stronę <obiegam powoli Viriona trzeci już raz i zatrzymuje się od niego jakieś 5 metrów za plecami i patrzę co zrobi>

Elesien Redriel

Grey skończyłeś? <popijam brandy>...

Amon

<Gimnastykuje się i mówi do Elesina>
-Może poćwiczymy?

Elesien Redriel

Nie ma sprawy....

Amon

<Robi sobie miejsce pod drugą, tym razem prowizoryczną arenę>
- Na miecze pogromców? - pytam się i poleruje swój

Elesien Redriel

Może być...

Jasir (Viron) Mahdi

Greywood, nic nie mówiłeś, że obiegasz mnie z odległości 5m

<stoję>

Amon

Jasir (Viron) Mahdi

Z tym, że nie dostaniecie Cech

Musicie walczyć z MG...

Elesien Redriel

<wyjmuję Miecz Pogromcy i biegnę stronę Amona> No choć mięczaku...

Amon

(Dla przyjemności walczę

)
<Dotykam swojego amuletu na szyi i chwytam miecz pogromców prawą dłonią w luźnym górnym bloku>

Greywood

<siada na ławce> walka skończona... Po co walczyć jak nie można wygrać... Za długo żyję (w porównaniu do porywczego aczkolwiek zabawnego Amona) żeby tego nie wiedzieć... No to co Vir... Popatrzymy<wskazuje na Elesina> to będzie zabawne...

Amon

-Puki co Elesin jest zajęty - mruczę i wykonuję płytkie cięcie z prawej na wysokości ramienia

Greywood

<ziewaaaaaaa> ale to była ciężka walka! chyba się położę <upada na krześle w tył i zasypia>