..::WarlandRPG::..

Phoriist Naxillim Cillic

Rzemieślnik siadł obok Amona, w którym rozpoznał swojego szwagra. - Trochę czasu wędrowałem praktykując rzadką w mojej rasie profesję Rzemieślnika. Mówiąc krótko - wędrowałem przez wsie i osady żyjąc z zapłaty za drobne naprawy bądź też wykucie jakiegoś przedmiotu. Słyszałem plotki pomiędzy niektórymi chłopami, że horda goblinów napadła na Stolicę lub że Złoto dla kompanii Najemników znajduje się w pobliskim jeziorze. Nie jestem pewien, czy te słowa są prawdziwe.

Amon

-Ashina też tu jest - Mówi Amon z uśmiechem - A to, Vir możesz mu wszystki opoiwedzieć?

Jasir (Viron) Mahdi

-Hoho...dużo się ostatnimi czasy działo.

Alaron aep Anguamen

<schodzi na dół>

witajcie a łoczym gadacie teraz?

Jasir (Viron) Mahdi

-O tym, co męczy tą bidną krainę...

Amon

-No to będzie spora lista - Mówi przecierając szklanki szmatką - Gobliny, demony, orki, demony, i wiele, wiele innych - Dalej wyciera szklanki

Elesien Redriel

Ach... Ciężkę to teraz czasy...

Amon

-A największa plaga siedzi obok - Mówi z uśmiechem Amon szturchajac porozumiewawczo Viriona

Alaron aep Anguamen

<P)atrzy ze zdziwieniem i zastanawia się czy śmiać się czy płakać czy też to może była obelga.>

Elesien Redriel

Raczej nic nie robić...

Amon

-Dobra, niewarzne - Mrucy i wraca do czyszczenia szklanek

Valensan

-Niech mnie licho za to, że nie wiem, co sie działo na tych terenach, ale jak było kiedyś?

Amon

-A co uwarzasz za kiedyś? Przed stworzeniem - Pyta sie z uśmiechem i od razu odpowiada - Była nicość - Usmieca sie cały czas, teraz odkłada szmatkę i popija brendy

Alaron aep Anguamen

kiedyś był 1 wielki i 1 mały klan [pogromcy i zabójcy] potem pogromcy się rozdzielili na łowców demonów i pogromców smoków

potem powstali tancerze ostrzy itd. itd.

Elesien Redriel

Kiedyś to było zupełnie inaczej...