..::WarlandRPG::..

...

-Jednak mają, bo ja jestem jednym z nich i jestem z tego powodu dumny. Smoczy Lord uznał mnie za godnego wstąpienia do klanu. Jednak Pogromcy tu istnieją skoro ja tu jestem. Zresztą ja nie pozwolę nikomu zabierać niewinnym ludziom dusze.

Greywood

Sel
Hmm. Możliwe że nie ma duszy - powiedział chłopiec bez jakichkolwiek oznak smutku. Najwidoczniej był mu obojętny los ludzki. - I tak by kiedyś zginął.

Devil
Gdy starzec już odmłodniał (już nie mogę mówić starzec) wyglądał na bardzo silnego. Jego smukła twarz, okazywała wiele znak walk takich jak blizny czy zadrapania. Był na Ciebie bardzo zły, że wspomniałeś cokolwiek o pogromcach smoków. Ruszył na Ciebie truchtem i jednym ruchem przeciął cię na pół.

Obudziłeś się w pokoju i stwierdziłeś, że boli Cię brzuch. Powoli wstałeś i dostrzegłeś że jesteś... Zszyty... - Więc jednak żyjesz - westchnęła Hekate, którą w tym momencie dostrzegłeś w koncie.

...

-A co? Zawiedziona?

Greywood

- Nie. - Powiedziała podnosząc się zgrabnie i kocimi ruchami, zanim jej nie dostrzegłeś. Wskoczyła na łóżko. - Jestem nawet Nawet zadowolona. Lubię upartych mężczyzn.

...

-Powiedz gdzie on jest? (mam jakąś broń?)

Greywood

Masz wszystkie bronie. Chociaż nie wiem czy Ci się na cokolwiek zdadzą

- On jest w ogrodzie. Pleni grządki. - powiedziała kładąc się na twoim łóżku. Wyglądała jak mała kotka przeciągająca się na tapczanie. Słodka i niewinna.

...

<wstaję i idę do ogrodu>

Greywood

Tylko wiesz gdzie on jest? Chyba nigdy nie byłeś w tym miejscu jeśli pamiętam.

Zawsze możesz użyć swojej kobiecej zabaweczki Wesoly

...

-Zaprowadź mnie do ogrodu.-Mówię do dziewczyny.

Greywood

Dziewczyna zaprowadziła Cię do ogrodu. Był tam młody staruszek z grupką dzieci. Wszyscy ciężko pracowali zbierając warzywa.

...

-czemu to zrobiłeś?

Greywood

- Ale co? - zapytał nie wiedząc o co chodzi. W tym samym czasie dziewczyna zaczęła bawić się twoim ramieniem. Dzieci natomiast biegały dookoła Ciebie, śpiewając sobie skoczną piosenkę.

...

-czemu mnie zaatakowałeś?

Greywood

- Dla zabawy - uśmiechnął się ciemnowłosy. - Widzę, że mój nowy pan jest trochę ciemnawy. Szkoda. - odpowiedział dalej wyciągając chwasty. Tym razem oczyszczał pole truskawek.

...

-Nie chce być twoim panem.