Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 21:19, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-E...nikt.
TRZEBA NAPISAĆ, ŻE TO ZIOŁO! NIE NAPISAŁAŚ, WIĘC TO NIE JEST ZIOŁO, WIĘC (JAK MAM W KARCIE POSTACI) JAKO MEDYK WIEM CO POMAGA, WIĘC MÓWIĘ, ŻE NIE POMOGŁO!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pią 20:04, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A JA MÓWIĘ ŻE JESTEM MG WIĘC OŚWIADCZAM WSZEM I WOBEC, ŻE POMOGŁO! GYBYŚ PRZYŁOŻYŁ TO JAKIEŚ TAM ZIOŁO W WORECZKU DO RANY TEŻ RACZEJ BY NIE POMOGŁO - TRZEBA TO WYJĄĆ, DROGI MEDYKU!
Anyzratak szczerzy zęby i odpycha cię bezceremonialnie.
- Ten drogi - Tnie mieczem jednego z gromady demonów - pan - kolejny ginie przebity mieczem - chciał powedzieć - trzeci demon upadł kopnięty w pysk - że nazywam się - demon ginie przebity mieczem - Anyzratak - Anyzratak odskakuje unikając ognia spopielającego następnego demona - :), Pogromca Smoków, miło mi... ze mogę Ci odrabać łeb, poczwaro! - jeden z większych demonów ze zdziwieniem patrzy na dziurę w sowim brzuchu i po chwili traci głowę - dosłownie.
- Zmywamy się?
- Tato, tam jest jakiś tunel! - demon w ciele chłopca wskazywał w malutką uliczkę za wami.
- Nie, choć tu! - Thomas biegnie za "synkiem" i po chwili słyszycie jego krzyk ulgi zmieszanej ze zdziwieniem - on ma rację! Chodźcie tu, ukryjemy się! Zbierzcie wszystkich ludzi których napotkacie żywych!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Sob 14:00, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
BARDZO PRZEPRASZAM, ALE NAPISALAS, ZEBYM PRZYLOZYL WORECZEK!!! NIE DZIALA!!!
-E...ja musze szukac medyka! - szukam medyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Nie 17:59, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
NAPISAŁAM "PRZYŁÓŻ TO", A JUŻ SAMA LOGIKA NAKAZUJE WYJĄĆ TO COŚ CO JEST W WORKU! JEŚLI CHCESZ COŚ DODAĆ TO PROSZĘ, NA PW...
Dobra o_o i wytrzymaj z takim
Nie podziałało.
Jesteś ranny, więc ciężko ci biec. Jednak mimo usilnych starań każda twarz w która spojrzysz jest martwa lub ukazuje upiorne oblicze demona. W końcu zaczynasz słabnąć.
Anyzratak podbiega do Ciebie i mimo towich prostestów zaciąga Cię z pomocą reszty w bezpieczne miejsce, w którym są już wszyscy.
- Masz, spróbuj tego. Znalazłem to przy jednej kobiecie zanim tu się przedarłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Nie 18:22, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie chce...sam poszukam!
PS. JAKA LOGIKA?! MOGLO TO BYC NP. ZAMOCZONE W CZYMS!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elesien Redriel
::V-MG::Admin::
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 5322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z willi obok Kurgu! Płeć: Mąż
|
Wysłany: Nie 18:39, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Czekajcie ja mam trochę tego zioła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pon 18:08, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Matko, Viron, tak bardzo chcesz zginąc? Mogę Ci to załatwic! Worek jest raczej ne do namaczania tylko do tego, żeby coś w nim przechowywać...
NApiszę jutro, teraz nie mogę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pon 19:50, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to mnie zabij!
-O, Elesien, daj mi go...-przykładam zioło do rany - Uf...już lepiej! Co teraz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Wto 18:43, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tunel nie ma zamknięcia, jednak potrzeba jest matką wynalazków, więc kilku meżczyzn i wy szybko lapiecie kulka bali i desek oderwanych od domów i maskujecie przejście, przedtem ukrywszy się z resztą w tunelu.
W mroku widzicie, że jest was około 30 plus wy i... smoki! jak duży musiał być ten korytarz że mogły się tu zmieścić! I jak niewiele ludzi zostało z tych tysięcy, które tu mieszkały... Matki przytulały dzieci i opłakiwały mężó lub płakały z radosci, ze żyją...
Viron, wziąłeś jakąś gałąź i zabezpieczywszy ją poprosiłeś smoka by ją zapalił. Z tą prowizoryczną pochodznią zaczęliscie badać korytarz.
Był ogromny, ale zauwazyliscie, że jest pod ziemią. Odgłosy walki były teraz przytłumione.
Po kilkudziestu metrach zorientowaliscie się, że ten korytarz byłw rzeczywistosci siecia tuneli ciąnących się pod miastem. Widocznie kiedyś zbudowano go na wypadek ataku by móc uciec, ale zabudowano go w chwilach świetności Grennlan.
Mogliście się nim wydostać!!
Problem w tym, co powiedzieć ludziom i czy wysłac kogoś na zwiad, czy pójsć całą gromada. Ludzie byli przerażeni, ale mezczyźni dzielnie się trzymali, podobnie jak samotne już kobiety...
Od was zależało, co zrobią, bo ufali wam bezgranicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Wto 18:46, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pójdę...na zwiad...sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greywood
Lord Demonów
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 2368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dintharis Płeć: Mąż
|
Wysłany: Wto 18:59, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A ja z nim... <do korytarza wbiegł Greywood... zdyszany i cały w krwi... Widać było że nie jego...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Wto 18:59, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Z prowizoryczną pochodznią ruszyłeś naprzód. Jedyne co teraz łączyło Cie z resztą to połączenie z Ramirezem. Tylko do niego mogłeś wołać o pomoc, bo tam gdzie byłeś była tylko cisza.
W pewnej chwili nad tobą przeleciało z piskiem stado nietoperzy. Nawet nie drgnąłeś.
Po jakichś 15 minutach poczułeś powiew świeżego powietrza na twarzy. Przyśpieszyłeś kroku i już po chwili zobaczyłeś wyjście z tunelu.
Nagle ze stropu zeskoczył demon. Stanąłes z nim twarzą w twarz. Serce biło Ci jak mlotem, bo stwór nie wydal z siebie zadnego dźwięku - w milczneniu skoczył ku tobie i zbliżył pzury do twojego gardła.
Szybkim ruchem wydobyłś miecz, tłukąc sobie ramię o ostrą skałę i szybko zadałes cios.
Dopiero teraz stwór skrzeknał. Pokonując brzydzenie położyłeś mu rękę na ustach by go uciszyć. Demon przestał sie trząść w przedśmiertnych drgawkach. Odczekałeś chwilę. Minutę, dwie trzy. Nic się nie działo. Nikt nic nie usłyszał.
Ostrożnie wychyliłeś się z tunelu.
Tam była bardzo wąska rzeka, zaledwie na10 metrów długości, nieosłonięta polana, zbocze i - las! Ratunek! Skoro demony dotarły aż tutaj, zaraz się tu od nich zaroi... A w lesie macie szanse obrony. Gdybyś teraz szybko wrócił albo naiązał kontakt z Ramirezem by przyprowadził tu resztę mięlibyście szanse uciec...
W oddali widziałes płonące miasto i słyszałeś krzyki zabijanych ludzi...
EDIT: Za sobą usłyszałeś kroki. Odwróciłeś się i ujrzałeś Greywooda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Wto 19:04, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Grey...on pilnował wyjścia z tunelu...
Ramirez, powiadom Shurikena, że tu jest wyjście...on zawiadomi Anyzratak`a...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Wto 19:14, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zrozumiałem, bez odbioru . Ramirez wydał z siebie dziwny dźwięk ktry nauczyłeś się rozpoznawać jako smoczy śmiech. Smok nawet w chwili cieprnienia, bo odniósł przecież znaczne straty cielesne, nie tracił humoru...
Pozostało Wam tylko czekać...
Po jakichś dwudziestu minutach pojawił się Anyzratak i reszta z pochodniami zrobionymi na wzór twojej.
Anyzratak zobaczył martwego demona i spojrzał na Ciebie z niepokojem.
- Coś powaznego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Wto 19:15, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie...jeden tu stał...pewnie strażnik...idziemy do lasu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|