Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elesien Redriel
::V-MG::Admin::
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 5322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z willi obok Kurgu! Płeć: Mąż
|
Wysłany: Wto 19:21, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawe co u nich czy znaleźli wyjście Katana skontaktuj się z Ramirezem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Wto 20:24, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Elesien...jesteś z nami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elesien Redriel
::V-MG::Admin::
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 5322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z willi obok Kurgu! Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 14:03, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ale ty i Grey poszliście do wyjścia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greywood
Lord Demonów
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 2368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dintharis Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 17:03, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ech Anyzratak wytłumacz Elesienowi bo chłopak się zgubił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elesien Redriel
::V-MG::Admin::
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 5322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z willi obok Kurgu! Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 18:06, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Już wszystko wiem... (doszedłem do tego sam xD).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greywood
Lord Demonów
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 2368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dintharis Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 18:11, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Brawo!!! A teraz wracając do Kampani co robimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Śro 18:58, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Macie mały problem. Teren wokół miasta zapalił się i teraz cały obszar do rzeki zaczynał płonąć. Musicie szybko pobiec do lasu.
Właśnie to robiliście, gdy z tunelu wypadła na was chmara demonów. Widocznie domyśliły się, że uciekliscie.
Sytuacja stała się dramatyczna. Wy mogliscie jeszcze walczyć, ale smoki były poranione, meżczyźni także, tak więc tylko nieliczni z nich mogli walczyć, kobiety i dzieci nie wchodziły zaś w grę.
Wtem z tej małej grupy wysunął się siwy starzec, mimo wieku zręczny i muskularny.
- Kobiety, dzieci i ranni do lasu! Reszta skupić się przy rzece.
Niewiedzieliscie, kim jest, jednak to wydawało się najlepszym wjściem. Demony nie bały się ognie, ale trudno im było atakowć od strony rzeki. Toteż walka rozgorzała na nowo, tym razem jednak mieliscie większe szanse.
Jednak ogień błyskawicznie się rozprzestrzeniał i już po chwili zaczał dusić was dym.
Mozecie wskoczyć do rzeki lub walczyć dalej. Jeśli zostaniecie, mozecie liczyć się z tym, że was zabiją, bo demony są odporniejsze na ogień. Jeśli wskoczycie do rzeki, musicie tak się pokierować, by spłynąć z wodą dalej od ognia i za zakrętem wbiec do lasu i odszukać resztę, biorąc pod uwagę możliwość utonięcia lub śmierci z łap demonów po wyjścią z wody lub odwróceniu się do niej. Kilka martwych cielsk potworów wpadło do wody i zobaczyliście, że rzeka wbrew pozorom jest bardzo głęboka...
Co robicie? Moze macie jakiś inny pomysł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greywood
Lord Demonów
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 2368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dintharis Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 19:07, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm nie mam... Czyli płyniemy... Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Śro 21:29, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Będziemy walczyć! Khy, khy! Do końca!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Czw 20:43, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jedno pytanie zanim napiszę coś jeszcze. Czy ktoś prócz Virona, Greywooda i Elesiena pisał ostatnio w tej kampanii? Bo jeśli nie, to czekam tylko na decyzję Elesiena...
Wybaczcie jeśli o kimś zapomniałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pią 21:53, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Moją decyzję znasz
Elesien za chwilę wejdzie
Gramy teraz na jednym kompie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Sob 11:56, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, wiec czekam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elesien Redriel
::V-MG::Admin::
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 5322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z willi obok Kurgu! Płeć: Mąż
|
Wysłany: Sob 21:37, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Moja decyzja taka jak Virona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Greywood
Lord Demonów
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 2368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dintharis Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pon 18:46, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Anyzratak piszesz? wiem że jesteś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::

Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pon 18:50, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
A więc zginiecie głupcy!!! XD
Żart
Grey nabiera powietrza w płuca i wskakuje do wody. Prąd porywa go w dół rzeki. Po chwili znika z pola widzenia.
Ale wy nawet się nie ogladaliście. Skoncentrowani na walce nie mieliście czasu na nic innego...
W dali słyszeliście ryki...
Viron... Co ty robisz? Chodź tu, nie dasz rady takiej sile... ja Ci nie pomogę, jestem ranny... z resztą nie mogę zostawić tych ludzi... wskakuj do wody!
Zdekoncentrowany nagłm krzykiem w głowie, który posłał Ci Ramirez zachwiałes się. Czarny pysk potwora, który zmierzał ku tobie, ociekał śliną potwora. Demon oblizał się lubieżnie i nie wiele myśląc rzucił się na Ciebie.
Wpadliście obaj do rzeki. Uczepiony Ciebie stwór gwaltownie łapał powietrze, sapał i machał skrzydłami, próbujac się wydostać z wody. Jednak ty złapałeś go za łapę i prygniotłeś go nogami.
Stwór zanurzył się pod wodę i przez chwilę się szarpał, po czym poczułeś jak jego krwawy uścik na twojej ręce maleje i w końcu opadł na dno, martwy.
Elesien widząc, ze wpadłeś do wody zmartwił się nieco, ale widząc, ze pokonałeś demona odetchnął z ulga. Teraz wogóle nie miał szans wiec skoczy za tobą.
I wtedy poczułeś okropny ból w głowie. Ostatnią rzeczą którą pamiętałeś był kamień wystający z wody, ryk demonów, plusk wody i ręka chwytajaca Cie za ramię.
Straciłeś przytomność.
VIRON NIE GRA DO KOŃCA TEGO ROZDZIAŁU! (tzn. gra, ale jako zemdlony, i nie ma szans na obudzenie się przed końcem tego rozdziału.)
Nugahis, złapałeś Virona po tym jak prąd pchnał go na ten kamień. Z trudem holowałeś go do brzegu, ale fale wzburzoej rzeki cały czas Cię od niego odpychały. Demony leciały na powierchnią wody, machając wściekle skrzydłami i szukająć możliwości zaatakownia was.
Wtedy jak z pod ziemii wyrósł Grey z olbrzymią gałęzią. Wystawił ją nad odę i klka demonów przywliło w nią z hukiem. Potem odgonił reszte i, ociekając wodą pomógł wam wyjść z wody.
Musicie iść do lasu! Ogień opanował już cały drugi brzeg, więc tylko ta byliście bezpieczni, a za zakrętem rzeki, który właśnie przybyliscie, była polana, dzie byliście nie osłoniecia przed demonami.
To dziwne że ten dzieciak nic nie zrobił... Myślicie.
To co, do lasu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|