..::WarlandRPG::..

Elesien Redriel

Viron, dogadałeś się z tym karczmarzem?

Jasir (Viron) Mahdi

Ja cię zabiję! Czyś ty idioto oszalał?! Przecież tu jesteś!!!

Słuchaj Elesien, masz szczęście, że napisałeś to w Kampanii...jeśli być napisał tak idiotyczny tekst w mojej WG już dostałbyś banicję na Wolne Gry.
Viron.

Anyzratak (Jake)

Zależy co chcecie wiedzieć. Ploteczki, informacje o żniwach?... hahaha! Żartuję. Piekło to iście diabelne miejsce. Spotkacie tu najgorsze typy. Pewnie dziwicie się, że w takim mieście jest taka karczma. No cóż, przez Grenlann przewija się mnóstwo oszustów, złodzieji, morderców nawet, czasem znjdzie się jakiś przemytnik czy najemnik... Władze Grenlann uznał, że jeśli stworzymy im dobre środowisko do... z braku lepszego słowa nazwijmy to "odpoczynku" przy piwie to dostarczą nam wielu przydatnych informacji. Chcecie wiedzieć więcej?

Jasir (Viron) Mahdi

-Kim jest czarnoksiężnik zamieszkujący pobliską wioskę?

Anyzratak (Jake)

- Słucham?... Ja... e... no, nie wiem. Miałem na myśli bardziej... PRZYZIEMNE informacje - roześmiał się nerwowo. - Na przykład takie, że ostatnio dowiedziałem się od nszych gości, że kiedy zwiedzali wieżę - nie powiem wam któr, bo nie wiem! - usłyszeli dziwne krzyki, a gdy zbadali dokładnie komnaty zobaczyli trupy w połowie obdarte ze skóry! Wyglądały jak spalone...

Jasir (Viron) Mahdi

-...aha...coś się stało? Takiś nerwowy karczmarzu! Nalej sobie piwa na nasz koszt...i opowiadaj o wieży...

Anyzratak (Jake)

-Powiedzialem, że nic nie wiem. Jak chcecie coś jeszcze wyciągnąć, popytajcie u tamtych - skinął głową w kierunku zwyczajnie wyglądających mężczyzn z wyjątkiem tego, że każdy miał czarny płaszcz z czerwoną naszywką układającą sie na kształt pyska wilkołaka. - ostatnio często tu bywają... no i z zaufanych źródeł wiem, że coś wiedzą. - już chcieliscie do nich podejść kiedy karczmarz szepnął: - ja nic nie wiem... ale Warlocka znam. Trzymajcie się od niego z daleka, jeśli nie chcecie mieć kłopotów z ... dużymi bestiami - odwórił się szybko i uciekł na zaplecze. Wyraźnie nie chciał pytań.
Idziecie do tych mężczyzyn?

Jasir (Viron) Mahdi

Idziemy.

<przygotowuję miecz>

-Witam szanownych panów! Widzę, że w kuflach pusto! Karczmarzu! Kolejkę stawiam!

Greywood

<idzie na targowisko>

witaj handlarzu! co mogę u ciebie dostać?

Anyzratak (Jake)

Jeden z mężczyzn patrzy na Ciebie badawczo.
- Co knujesz, Pogromco? Potrzebujesz informacji? - wyszcerzył zęby i podłubał sobie w nich paznokciem.

Handlarz patrzy na Ciebie jakby zastanawiając się, ile możesz mieć złota, po czym pogodnie pyta:
A czego szukasz? Oczywiście, musisz liczyć się z tym, że mam żadkie towary, ale wszystko, nawet popularne przedmioty są tu droższe niż na oficjalnym targu... rozumiesz, to prywatny interes...

Jasir (Viron) Mahdi

-Dlaczego panowie milczą? Jeszcze jedną kolejkę? Już!

Elesien Redriel

Ja również stawiam kolejkę ...

Jasir (Viron) Mahdi

-Poczekaj - szepczę - nie chcę ich upić...przynajmniej teraz...To jak? Dogadamy się, panowie?!

Anyzratak (Jake)

Chcecie nas upić i okraść? Nauczyliśmy się ostrożności... Lobosi nie dzadzą się Pogromcom - dodał z pogardą. - chcecie informacji to pytajcie, chcecie złota to spadajcie, bo posmakujecie moich broni...

Jasir (Viron) Mahdi

-UuU! Nie interesują mnie wasze finansowe wypociny. - rzucam za stół kilka monet - informacje...