..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

Grey :

Zauważasz, że Viron śmieje się pod nosem i mówi :

-Głupcy...

Postanawiasz jednak nic nikomu o tym nie mówić...

Greywood

Elessar.
Tak... Słyszałem... Na razie lećmy z nimi. Na tej wysokości jesteśmy bezpieczni.
Wiem. Zaczynamy niebezpieczną rozgrywkę i wszystko zależy od tego jak się ustawimy na szachownicy.
Zwarci i gotowi jak zwykle. Ale teraz musimy jeszcze osłaniać druha. Zostań ze mną w stałym kontakcie.

Alaron aep Anguamen

co tez może viron chcieć załatwić w chtanie - mowie do smoka
smok mówi : a jesli to pułapka?

znam krotko virona ale to dobry człowiek choć ... bądźmy czujni [też mówie do smoka]

<staram sie lecieć na końcu>

Jasir (Viron) Mahdi

-Zobaczysz...

Alaron aep Anguamen

???

co sie dzieje dalej?

Jasir (Viron) Mahdi

Lecicie. Czekam na ruch innych graczy, zanim zrobi się w grze noc Wesoly

Amon

(Zastosowałem skrót myślowy... Czy jest prowadzony w środku szyku, czy z tyłu?)

Jasir (Viron) Mahdi

JEGO JUŻ TU NIE MA! Jest w lochach!

Alaron aep Anguamen

długo jeszcze będziemy lecieć? <mówi do virona>

Jasir (Viron) Mahdi

Gdy to powiedziałeś smok Virona zaczął lądować. To tu.

Alaron aep Anguamen

<ląduje>

gdzie my jesteśmy i co mamy robić?

Greywood

Ciii słuchaj. Zaraz powie.

Jasir (Viron) Mahdi

-Lećcie tam - wskazał jaskinię - Tam poczekamy na żołnierzy z Chanatu. Zrobimy sobie mały pogrom, na początek.

Greywood

Hmm a nie pomyślałeś że w trójkę to mało niszczyć taki oddział? A jaskinia? czemu nie na otwartej przestrzeni aby smoki miały spory zasięg. Hmm?

Alaron aep Anguamen

<szepcze do grey`a> coś mi sie tu nie podoba
<mówi normalnie> viron mów prawdę po co nas tu przywiozłeś