..::WarlandRPG::..

Alaron aep Anguamen

<Idę do magazynu odnaleźć swój smoczy płaszcz>

Greywood

<idę do tawerny odnaleźć swoje piwo>

Jasir (Viron) Mahdi

Oboje znajdujecie swoje Wesoly

Alaron, wpisz sobie do KP.

Selenia :

-Hm? Ale jak...kto zdradził?

Alune

Zdradził? Aaa...zdradził! Nas, ee...nie, nikt.
Gdzie Cesarz?

Może to podstęp...Alaron nie był zbyt przekonujący...a nawet raz, zdawało mi się, że przyznał, iż stoi po naszej stronie.......więc może udaje że nas zdradził. Tylko po co...po to żeby odczarować Elesiena? Hmm...Eee nie wiem. Się okaże. <przez chwilę wyłącza się i rozmyśla>

Elesien Redriel

Idę do tawerny, potowarzyszyć Grey'owi.

Alaron aep Anguamen

Dzięki Viron Wesoly

obiecuję że nie będę nadużywał

<idę do tawerny>

Elesien Redriel

Alaron pospiesz się!

Alaron aep Anguamen

<Biegne do tawerny Wesoly

>

Greywood

<kicha> ktoś mnie wspomina <idę do drugiej tawerny>

Jasir (Viron) Mahdi

Selenia, ty rozmawiasz z Cesarzem...

Grey, Alaron, Ele :

-Co pijecie? - pyta się karczmarz.

Selenia :

-Alaron? Tak, wiem o jego misji...to misja szpiegowska...

Greywood

... Jeszcze raz
<idę do drugiej tawerny> Piwa!

Alaron aep Anguamen

Ja poproszę czerwone wino winnic toskanin

Alune

Aaaa... xD Ok.

-Tak? Aha. To dobrze.... No a wracając do paczek..to nie spisałam się...Wybacz. Ale wolałam doprowadzić żołnierzy żywych bez paczek, niż pozabijać wszystkich i tak czy tak, wrócić bez paczek...

Elesien Redriel

Ja poproszę wino.

Jasir (Viron) Mahdi

Ele, Alaron i Grey :

Dostaliście swoje napoje.
Grey się kompletnie schlał. Ele też. Alaron zauważyłeś, że działa to a niego, a przynajmniej na amulet, dziwnie. Zaczynał mówić "AlAaaa....ron....pomoc...yyyy".
Ale gdy próbowałeś nawiązać kontakt powiedział tylko "sprawwwdź bbb....bbbb....bbb....iuro...Viro...naaaaaaa" i amulet znów przejął nad nim władzę.

Selenia :

-Oczywiście. Mądre. Widzisz...mój ojciec zawsze mawiał, żeby podejmować dobre i przemyślane decyzje.