..::WarlandRPG::..

Greywood

Hmm wszyscy już idą... Może sobie posiedzę? Albo nie. <wyciągam sztylet ze schowka w bucie.>

Anyzratak (Jake)

Pragnę tylko przypomnieć, że Viron i Grey siedzą po drugiej stronie obozu i możecie się komunikowac tylko bez odgłosów.

Jakoś udaje ci się rozwiązać

Alaron aep Anguamen

-Trzeba będzie wysłać jedną osobę by przekradła się i uwolniła smoki [a czy one nie mogą spalić więzów? Wesoly

] Ja mogę się tego podjąć- szepce

Elesien Redriel

Katano jak jesteście uwięzieni?

Jasir (Viron) Mahdi

-Grey, jesteś? - szepczę.

Greywood

Jestem - odpowiadam. Mam pomysł. Jak oni już zaczną coś komplikować i skupią na sobie przeciwników my dajemy nogę tak, jakbyśmy ich nie znali. Co ty na to?

Jasir (Viron) Mahdi

-Pasuje...

Anyzratak (Jake)

Łańcuchami. Chyba są odporne na ogień. usłyszałeś, Elesien.
Jeden wampir zwrócił ku wam wzrok, ale nadal trzymaliście ręce za plecami, więc nic nie zauważył.

EDIT: W tym momencie dołączył do was kolejny więzień, elf. Przywiązali go do tej samej skały, co was, nadal jednak nie zauważyli, że jesteście wolni, bo było ciemno. Elf również był rozbrojony. Rozpoznaliście w nim Devila.
- Co ty tu do diabła robisz? - syknął Anyzratak kiedy krwiopijca odszedł nieco w bok.
- Próbowałem was dogonić.

Jasir (Viron) Mahdi

-Szalone nasienie...heheheeee...

Alaron aep Anguamen

-Anyzratak rozwiąż go- szepce- musimy uwolnić smoki-

Elesien Redriel

Katano a da się je przerwać? Spróbuj je rozwalić.

Jasir (Viron) Mahdi

-Ma ktoś jakiś plan?

Greywood

<Mówi pod nosem.> My mamy hehehe

Jasir (Viron) Mahdi

-Tak?

Greywood

<szepce do Viriona> No mówiłem. Możemy uciec bez nich. Oni tak czy siak będą próbowali odzyskać smoki. My mamy Demonologię, więc ogniste Wiwerny wystarczą. Kilka sekund i już nas tu nie ma. Rozumiesz?