..::WarlandRPG::..

Alaron aep Anguamen

| co ze mną? nie chce już leżeć

|

Alune

Ej, ja też nie mam zamiaru tu siedzieć...<próbuje przedrzeć się przez wampiry>

Alaron aep Anguamen

| potknij się o mnie Wesoly

|

Anyzratak (Jake)

W zamieszaniu minęliście Selenię, która spojrzała na was ze zdziwieniem i oburzeniem, i zniknęliście za skałami, zza których ona przybyła. Byliście niedaleko od brzegu jeziora.

EDIT: - Raz się żyje - krzyknął Martin i popędził przez wampiry. Popchnął dwa na ziemię i doskoczył do Shurikana, wskakując mu na grzbiet zaraz za smokiem Devila. Selenia, przebiłas się przez wampiry, zgrabnie przeskakując przez OCUCONEGO ILEŚ POSTÓW TEMU ALARONA i dobiegłaś do jego smoka. Cała grupa popędziła waszymi śladami aż smoki, rycząc, nieco obciążone z mocą wbiegły na wampiry, nie obawiając się już, że was zgniotą.

Jesteście za jeziorem. Wracacie do wioski, idziecie dalej, co robicie?

Jasir (Viron) Mahdi

-No i co teraz?!

Alune

Faryl...mówiłeś że znasz drogę do Twierdzy...czy możesz poprowadzić?

Anyzratak (Jake)

Po chwili zza tych samych skał wypadły smoki. Miały okrwawione łapy, ale nie była to ich krew. Za nimi biegły wampiry, które jeszcze przezyły. Szybko się gdzieś schowaliście ( Grey, Viron).Co robicie?
Smoki wskoczyły do wody, tam miały większą szansę przeżycia. Podczas gry one i ich załogi walczyły, Faryl odpowiedział:
-Nie nie, panienko... Ja znam drogę do pustelnika, czyli do granic mapy. Tam chcecie iść?

Alune

Hm..no tak, to do pustelnika. A on, będzie wiedział jak dalej iść?

Jasir (Viron) Mahdi

<idę do Selenii>

Anyzratak (Jake)

Płyniesz rozumiem? Wesoly

- Żyje w tych górach, możliwe. W nim chyba jedyna nadzieja, bowiem z naszej wioski raczej nikt się w Góry nie zapuszcza.
Selenia, zobaczyłaś Virona podpływającego do ciebe i Alarona (siedzicie na tym samym smoku, dośc daleko od brzegu)

Alaron aep Anguamen

<Płynę do Seleni>
-Nie pozwolę ci iść samej... Za tobą na kraniec świata [tj. mapy Wesoly

]-

Greywood

Wysyczałem - PRZYWOŁANIE OGNISTEGO WĘŻA. Chwytam za jego tylną część i daję się ponieść w stronę Viriona oraz Seleni. (czyli doganiam ich Wesoly

).

Alune

Alaron, ale przecież ja jestem z Tobą i Farylem na Twoim smoku xD

O i Grey...pewnie nie wiedzą co dalej robić. <śmieje się>

Alaron aep Anguamen

|O to fajnie Wesoly

głowa mnie dzisiaj boli|

-Jaki mamy plan?-

Alune

W sumie...to nie wiem dlaczego jesteśmy na Twoim smoku...bo mieliśmy iść pieszo...