..::WarlandRPG::..

Anyzratak (Jake)

Viron
-Stoję tu przecie, nie drzyj się... Faryl to stajenny i facet z łbem jak sklep, ma mnóstwo pomysłów... ale co ja będę opowiadał - karczmarz skrzywił się patrząc na ciebie- dużo podrózuje i sam zrobił wiele map, choć więcej ma cudzych - oczywiście zdobytych zgodnie z prawem. Teraz powinen być w stajniach albo na polach, ze zwierzętami.

Anyzratak (Jake)

Elesien, Alaron i Tandar

Anyzratak zgodnie z obietnicą dołaczył do was wkrótce.
- Dołączy do nas jeszcze jedna osoba - powiedział gdy już dosiadł się do was i zaczął sączyć piwo z dużego kufla. - Poznacie ją niedługo, jeszcze przed wejściem w Góry. Macie jakieś pytania, czy mozemy już ruszać, o ile jesteście spakowani?
***********

Selenia

Wstałaś, czując jak burczy ci w brzuchu. Przydałoby się coś zjeść...
Zabrawszy swoje rzeczy, nie było ich w końcu zbyt wiele, zeszłaś na dół i zamówiłaś coś do jedzenia.
Szybko łykając smaczną pieczeń i popijając ją piwem zastanawiałaś się, co zrobić dalej.
Wtedy ujrzałaś kobietę, która wczoraj z tobą rozmawiała. jak jej było na imię?...
- Witam! - powiedziała na twój widok. - Własnie cię szukałam. Muszę cię powiadomić, że nie znajdziesz tu niestety już ani Anyzratak'a, ani kowala. Wyruszyli wczoraj wieczorem, pewnie dlatego go nie zastałaś, mam rację? Chciałam przeprosić za błędną informację, nie wiedziałam o tym wtedy, gdy rozmawiałyśmy. Postaram się ci pomóc. Mozesz jeszcze raz przedstawić twą sytuację? (Możesz na PW)

Tandar

-ruszajmy w końcu bo mi ta wiocha się nudzi!

Alaron aep Anguamen

Ruszajmy, albo nie czekaj. Chcę wziąć ze sobą co najmniej 3 bukłaki winka.

Tandar

-ehh woda ci nie starczy?

Alaron aep Anguamen

Tandar

-to idz kupic se wino

Alaron aep Anguamen

Dobrze

<idę po trzy bukłaki winka czerwonego w toskaniont >

Elesien Redriel

Rusz dup@! <krzyczę i wsiadam na Katane>
Tandar wsiadaj.

Tandar

o nie wezme moja wiwerne-wsiadłem na Bastiona

Jasir (Viron) Mahdi

Greywood

Alaron aep Anguamen

Tandar

-nareszcie to gdzie lecimy?

Alaron aep Anguamen

Mnie to wszystko jedno ...