..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

I nadal nic nie rozumiem Wesoly

...

(za mały?on ma 2 lvl)

-Odp...l się Anyzratak. -Syknąłem przez zęby.

Anyzratak (Jake)

Devil, nie będę tłumaczyć -,-

Viron, to mam cię uśmiercić? Wesoly

Bo niedługo akcja się rozkręci...

Jasir (Viron) Mahdi

Taak...i tak się nie skapnę, co i jak...

Alaron aep Anguamen

| Viron ale to ci się nie opłaci... rób to co wszyscy a po pewnym czasie załapiesz... uwierz mi ale to działa

Anyzratak a mój smok i reszta?|

Jasir (Viron) Mahdi

Dobra.

<idę za resztą>

Alaron aep Anguamen

| sądzę że po wodzie raczej nie pójdziesz

wsiadaj na wiwernę i płyń/leć musimy dostać się na drugi brzeg. |

Anyzratak (Jake)

Już Alaron, czekałam na odpowiedź Virona

Dość szybko przeprawiliście się - na różne sposoby - przez jezioro. Nie było tam płaskiego brzegu, od razu zaczynała się wysoka, skalna ściana.

Jasir (Viron) Mahdi

<lecę za resztą> Wesoly

Alaron aep Anguamen

-No, dotarliśmy. Co dalej?-

Anyzratak (Jake)

Rany, co z was za gracze? Wykażcie trochę inicjatywy!

- Shurikanie, czekaj tu proszę, jakby coś się stało to cię powiadomię - rzekła Anyzratak po tym, jak pomogła zejść Nerevanowi z grzbietu smoka. Potem bez słowa zaczęła się wspinać.
- Ma ktoś linę? - krzyknęła do was z góry, gdy dotarła do pierwszej półki skalnej.

Alune

Niestety, ja nie...<krzyczę w odpowiedzi>

Nerevan

- Ja nic nie mam, a Wy?- patrzę na resztę.

Alaron aep Anguamen

| jak kiedyś zrobiłem sklep z linami i łopatami to chyba zniknął

i nie z mojej winy. Bez słowa Wesoly

|

-Ja nie. -

...

-Też nie posiadam

(a w ogóle to można line gdzieś kupić??)