..::WarlandRPG::..

Nerevan

Damy przodem... Chyba, że mi każesz pierwszemu

. Ja do latania się średnio nadaję.

Anyzratak (Jake)

xD Nerevan, wyobrażam sobie xD

To ustalcie, spokojnie, mamy czas Wesoly

Alune

Haha, no dobra...to ja mogę jak chcesz. Ale wierz mi..byłbyś pierwszym w historii latającym księdzem...Tylko czekaj na nas, dobra?
<odsuwam się kawałek i rzucam podmuch powietrza, by przelecieć nad przepaścią>

...

Idą dale. Cały czas ostrożnie badam teren przed sobą.

Anyzratak (Jake)

Selenia
W przeciwieństwie do Alarona zgrabnie wylądowałaś po drugiej stronie.
(Jedno pytanie zanim kontynuuję, kto ma pochodnię, ty czy Nerevan?

)

Odpiszę później, Devil... (nauczyłeś się grać ten utwór? Wesoly

:joke:) nie mam teraz czasu zbytnio.

Alune

o rany...faktycznie nie wspomniałam, że biorę od niego

Anyzratak (Jake)

Selenia
Zapaliłaś pochodnię i ruszyłaś. Poruszałaś się o wiele szybciej, niż Alaron, bo widziałaś drogę, toteż szybko go dogoniłaś...
Stoicie obok siebie w ciasnym korytarzu.

Devil
Bez większych problemów szedłeś przez korytarz. Droga była o dziwo w miarę prosta, jakby wydeptana...
Nagle płomień pochodni oświetlił ślady, wyciśnięte w piasku pokrywającym podłoże korytarza.

Alaron aep Anguamen

<Idę za Selenią>

Anyzratak w razie czego nie krępuj się grać w tej kampani moją postacią [jako mg] bo nie wiem jak często uda mi się wejść

...

Pochyliłem się aby przyjrzeć się bliżej śladom.

Nerevan

<Nudzę się i czekam.>

Anyzratak (Jake)

Odpiszę jak tylko wszystko przejrzę, proszę o troszkę cierpliwości, na pewno wszystko pójdzie do przodu w najbliższych dniach.

Anyzratak (Jake)

Alaron, Selenia, Nerevan - wasza fabuła ruszy do przodu jak będziecie wchodzili, bo nie mogę wami wszystkimi kierować .

Devil
Wyglądały na ślady butów, nie potrafiłeś określić rasy, ale raczej nie krasnoludów, bo te zazwyczaj są ciężkie, zarówno przez tuszę (w ty mięśnie) jak i zbroje. Poza tym krasnoludy raczej nie jeżdżą konno, a ślady tych zwierząt również widziałeś, choć występowały tu raczej jako zwierzęta juczne, bo za dużo było śladów butów.

Alune

Anyzratak, tzn że i Nerevan i Alaron (nie licząc mnie teraz) są nieobecni, tak?

Alaron aep Anguamen

<Idę za seleniam i ruszam sobie skały w ścianach >

Alune

Ej, Alaron... czego my właściwe szukamy? <mówi drapiąc się po głowie>