..::WarlandRPG::..

Alaron aep Anguamen

No dobra...

-Zaatakujmy go, albo sie schowajmy... Seleniu ty podejmij decyzje >

...

Zakładam go na głowę i ostrożnie zglądam do skrzyni

Anyzratak (Jake)

Alaron, bardzo wygodne, Selenia nie wchodzi od dłuższego czasu...
Aaaa!

Odpiszę jutro... w każdym razie nie teraz.... mroczny łowca mnie rozłożył na łopatki Wesoly

Anyzratak (Jake)

Alaron, oczekuję czegoś więcej, na litość Boską! A jesteś ponoć doświadczonym graczem...

Devil
W pierwszej były tylko jakieś ubrania - tylko, ale bardzo bogate. W drugiej była imponująca kolekcja wszelkich możliwych naczyń. Naprawdę, od dawna musieli rabować podróżnych...
Sprawdziłeś w ten sposób wiele skrzyń. W końcu została ci jedna, najgłębiej schowana przy kamiennej ścianie jaskini.
Resztę dopiszę później, jak ty mi odpiszesz

Alaron aep Anguamen

Jestem... Ale mam mało czasu... No już dobrze

<Powoli zakradam się z jedną skałę i czekam aż potwór podejdzie na odpowiednią odległość aby go zaatakować >

Anyzratak (Jake)

Alaron
Jest znacznie większy od ciebie... Większy od większości istot jakie znasz.
-Szukaj, ja go zajmę... jeśli on cokolwiek widzi - mruknęła Selenia i wyskoczyła przed stwora.

Devil
Przeszukując tę ostatnią znalazłeś hełm.
Wykonany z lekkiego stopu metali miał przyłbicę (płaską) na niej (na prawej połowie) wygrawerowany był czerwony smok. Hełm kształtem przypominał hełm husarza miał jednak przyłbicę. Grawerowania były czerwone, a mimo to doskonale widoczne na czarnym tle.

...

Devil zafascynowany oglądał hełm. Po chwili założył go na głowę.

Anyzratak (Jake)

Devil
Żeby to zrobić, zdjąłeś kapelusz z głowy.
Usłyszałeś kroki z tyłu i po chwili dobiegł cię zachrypnięty, ledwie słyszalny głos.
- Hej, co tu robisz? Nie wolno grzebać przy tych skrzyniach, nie słyszałeś rozkazów Vo'hmera?!

...

-Hej, spoko luz, chciałem tylko obejrzeć, a poza tym nikomu nie musisz mówić. -używam uroku osobistego, aby go przekonać.

Anyzratak (Jake)

Devil
Mężczyzna spojrzał na ciebie zdziwiony. Rozchylone wargi odsłaniały lśniące ostre kły.
- "Spoko"? "Luz"? Co znaczą twe słowa? I podaj mim swój stopień, masz pozwolenie na przebywanie w tym sektorze? Zdejmij hełm.

...

-A po co mam go zdejmować? "Spoko" i "Luz" to takie powiedzonka młodzieżowe z powierzchni. A stopień mam wysoki Baaaaaardzo wysoki. A wyznacznikiem statusu jest to. -Poklepałem rękojeści sejmitarów.

Alaron aep Anguamen

Anyzratak (Jake)

Devil
- Znasz zasady! Strażnik ma prawo spytać o rangę i imię, a ty nie możesz odmówić. - Postąpił kilka korków w twą stronę.
W zasadzie... można się go pozbyć i wracać, jak tylko znajdziesz kapelusz. W końcu musi być gdzieś tu...

Alaron
Słyszałeś ryki zagłuszające ciężki oddech Selenii, gdy szybkim biegiem poruszała się wokół stwora, atakując go i gwałtownie unikając jego wielkich łap.
Grzebałeś gorączkowo w stercie wszelkiego chyba rodzaju przedmiotów - puchary, monety, ubrania - tylko niektóre zniszczone - zardzewiałe sztylety, złote noże wielkości twojego palca wskazującego, sztućce, powyginane tarcze, fragmenty szkieletów...Wolałeś nie myśleć jak długo ten gigant to tu gromadził - i jak musieli umierać ci, którzy tu dotarli...
Nagle poczułeś miękki materiał. Przed oczami mignął ci upragniony kształt...
Potężne uderzenie zwaliło cię z nóg i rzuciło o ścianę groty.

...

Nałożyłem na wyrzutnię pocisk pokryty srebrem. -Zrobimy tak. Ty mi dasz wszystkie swoje przedmioty, a ja cie nie zabiję... Co ty na to? to chyba uczciwa umowa... -Jednocześnie przybliżyłem ręce do sejmitarów, aby w razie potrzeby szybko go uciszyć.

Anyzratak (Jake)

Devil
Zaśmiał się tylko.
- Nie zabijesz mnie zwykłą strzałką ze srebra albo ostrzami, nie wiesz tego? Kim jesteś, naiwnym głupkiem rasy ludzkiej? Gnomem? Nie, za wysoki jesteś... Markhel, intruz!