Autor |
Wiadomość |
... |
Wysłany: Śro 16:03, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
Kiedy wkroczyłeś do pomieszczenia, pierwszym co rzuciło ci się w oczy to to że więzień już nie był związany i leżał skulony w kącie. -Wyśpiewał wszystko. Zjemy i idziemy do zielarza. Możliwe że będzie czekał na nas komitet powitalny. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Nie 17:03, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
Ta, dzięki-powiedział i odniósł wszystko na górę. |
|
|
... |
Wysłany: Śro 22:08, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
Przyniósł po chwili wszystko. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Śro 19:48, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
Dawaj że, pan to piwo i coś do żarcia, bośmy głodni-rzucił w stronę karczmarza jego poirytowany chłopak-Na coś pan czeka? Specjalne pismo od posła? Jazda!-dodał i usiadł przy barze czekając. Nie przejął się krzykami, to na pewno bolało. |
|
|
... |
Wysłany: Pon 22:38, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
Kiedy zeszliście na dół, usłyszałeś nieludzie krzyki: Nieee! Stój! Nie rób tego! -Poznałeś że są to krzyki zbira. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Sob 11:32, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
Słyszał, pan...idziemy-mruknął chłopak i pchnął karczmarza w stronę schodów-I przy okazji, daj piwo, i coś do żarcia-dodał chłopak |
|
|
... |
Wysłany: Wto 18:52, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
-A wystarczy jak obiecam że panu nic się nie stanie, w przeciwieństwie do tego pana, który nie chce gadać. -Devil uśmiechnął się paskudnie. -Ryu zaprowadź pana na dół i przynieś po kuflu piwa i coś do jedzenia. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Wto 18:46, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
-Te...Devil! Pan karczmarz mówi, że chce prezentu, za milczenie-powiedział do Devila-Mamy coś takiego? |
|
|
... |
Wysłany: Pon 20:39, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
-Czemu nie, ale jest zwyczaj że za milczenie otrzymuje się prezent. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Śro 19:00, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
Przy...-zaczął chłopak jednak się opanował-[b]Słuchaj pan. Proszę nie wołać żadnej straży. Ci mili ludzie, chętnie spalili by panu tą karczmę, gdybyśmy ich nie powstrzymali. No, nie dość, że nie miał by pan karczmy, stracił by pan reputację, gdyż by pana na miejscu ośmieszyli, stracił by pan wszyściutkich klientów-powiedział prawie jednym tchem-Więc jak,dogadamy się jakoś?-spytał po chwili. |
|
|
... |
Wysłany: Pon 23:13, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
-Ja... Zaraz zawołam straż miejską! Nie może tak być, żeby w biały dzień pobić ludzi.-Zaczął nawijać karczmarz. -To brosza gildii zabójców. Dawno się dranie nie ujawnili. Jak tam z karczmarzem? -Odezwał się Devil. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Nie 11:03, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
Co...co oznacza ta broszka?-spytał. Ale nie było czasu na pogawędki. Do komnaty wpadł karczmarz-Proszę wyjść...-rzekł do karczmarza chłopak. Miał zamiar z nim gadać uprzejmie, z nadzieją, że nie powie czegoś źle, i nie dojdzie do jakiejś bez sensownej sprzeczki-Proszę wyjść z tego pomieszczenia-powtórzył chłopak |
|
|
... |
Wysłany: Wto 19:26, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
-O ku... -Zaklął Devil. -No kolego -Zwrócił się do zbira przywiązanego do stołu. -Powiesz nam skąd to masz? -Pokazał broszę. -Nie? No to zaczynajmy. -Devil wziął przez rękawicę rozgrzany w kominku pogrzebacz i przyłożył do odsłoniętego piszczela. Łotrzyk zawył głośno. Do komnaty wpadł karczmarz. -Ryu, zajmij się nim. -Devil wskazał na karczmarza. -Niech nie przeszkadza w rozmowie elfów z człowiekiem. |
|
|
Ryu |
Wysłany: Wto 18:00, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
Skończywszy przeszukiwanie, biegiem ruszył do karczmy. Zatrzymał się, tylko przy drzwiach, aby je otworzyć i pobiegł w stronę Devila.
Jestem...nie mają nic ciekawego oprócz...-mruknął i wyjął dziwną broszkę, pokazując ją Elfowi.-No i coś może być na tym pergaminie-dodał i rozwinął ów przedmiot. |
|
|
... |
Wysłany: Nie 21:22, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
Znalazłeś niewiele. Zwinięty pergamin, 100 szt złota i jakąś dziwną broszkę. Z górnego okna karczmy wychylił się Devil: -Chodź tu jak skończysz, to porozmawiamy sobie z więźniem.
|
|
|