..::WarlandRPG::..

Anyzratak (Jake)

Uwierz mi, próbowałam xD

Shani dea Deltus

Diabeł zawładną moją duszą, Diabłu się oddałam. Odchodzę

Anyzratak (Jake)

Kolejna zdrada... zaczynam się przyzwyczajać. Tylko co się z wami dzieje wszystkimi?...

Elesien Redriel

Zgadnij...

Mam dość. Zdejmuję ci V-MG na co najmniej 1 tydzień za karę. Jakbyś miał bana, to byś przynajmniej nie pisał bzdur, ale nie jestem taka - Anyzratak

Alaron aep Anguamen

<Alaron wszedł>

-Anyzratak wróciłem na kilka godzin się przygotować albowiem wyjeżdżam na wschodnie rubieże nie wiem kiedy wrócę... Ale nigdy smoków nie opuszczę -

/czytaj: nie wiem kiedy znowu uda mi sie tu zajrzeć ... może jutro ... może za tydzień .... może za miesiąc

/

...

Do sali wchodzi Devil. Po chwili milczenia odezwał się: -Proponuje aby zakon Pogromcy Smoków, zlikwidował instytucję, czy raczej stanowisko przywódcy klanu. Wtedy o losach mogliby decydować wszyscy członkowie. Mogliby oni wyrażać swoje opinie o nim. Poza tym proponuje określić zasady działania klanu, jako że pewna osoba non stop czepia się mnie, -Tu spojrzałem na Anyzratak- kiedy kogoś poszantażuje kierując się dobrem klanu lub osób które chronimy.

Alaron aep Anguamen

<Alaron zaśmiał się.> - Jest nas trzech. Jest dobrze tak jak jest -

Anyzratak (Jake)

Decydują wszyscy. Jeśli w jakiejś sprawie wasze głosy mnie przeważają, liczy się wasze zdanie.
Poza tym, Devil, nie sądzisz, że gdybyś najpierw próbował rozmów, a dopiero po przekonaniu się, że są nieskuteczne groził przemocą czy przechodził nawet do czynów, było by lepiej dla wszystkich? Jeśli najpierw nastraszysz bądź zrobisz krzywdę czy coś w tym stylu, potem rozmowy na niewiele się mogą zdać, bo przesłuchiwany będzie do ciebie uprzedzony. Ale wysłuchajmy twoich propozycji, wszyscy maja prawo głosu. Jakie "metody działania" proponujesz?

...

Takie które prowadzą do celu. Niedługo nadejdzie wojna. To nieuniknione. Łowcom odbija i mają zapędy aby rządzić światem, dla tego jest potrzebny ktoś kto ma "jaja" i nie boi się zrobić innym krzywdy. -Devil spojrzał znacząco na Alarona i Anuzratak. -I jedyną osobą która się do tego nadaje jestem ja, bo Anyzratak zaraz zacznie się rzucać bo nie można nikomu robić nic, A Alaron, wybacz że to mówie ale to prawda, ma za słabą psychikę i jest za dobry dla innych. Do tego proponowałbym aby zlikwidować funkcję przywódcy klanu, a o jego losach decydowałby "okrągły stół". W obliczu nadchodzącej wojny radziłbym też stworzyć listę specjalnych broni które mogli zamówić tylko i wyłącznie pogromcy. To na razie tyle.

Anyzratak (Jake)

Ja nie mam oporów do używania przemocy, powtarzam: tylko chcę tego uniknąć, jeśli to możliwe. Jeśli będziemy używać przemocy w każdej sprawie, będziemy tacy sami jak Łowcy, a z całym szacunkiem mi na tym nie zależy, wręcz: nie chcę tego. Powtórzę też dla tych z końca sali: wszyscy mają prawo głosu! (tzn ci którzy istnieją jako gracze a nie postacie stworzone na potrzeby gry Wesoly

) Moja funkcja jest tylko formalna i nie ma potrzeby jej usuwać. Wybacz Devil, ale wielu już zdradziło - gdyby tacy mieli prawo decydowania o wszystkim bez formalnego przywódcy, PS by już nie istnieli.
Z tymi broniami to dobry pomysł |jak wymyślisz coś ciekawego to zadzwoń, zastanowimy się nad tymi planami

|.
Czy coś jeszcze? <lekko zmęczonym tonem>

Anyzratak (Jake)

JEZU!!!! Skąd te M&Msy???? Kurna nie mogę tego skasować!...

...

-Tak, jeśli by zlikwidować twoje stanowisko to wtedy o zatwierdzeniu danego dekretu/postanowienia/uchwały, decydowałaby większość (graczy którzy nie są NPC). Na marginesie przydałoby się stworzenie stanowiska "Mistrza Broni", zajmowałby się on szkoleniem pogromców w walce z różnymi typami przeciwników, a także zajmowałby się organizowaniem ewentualnych wypraw zbrojnych. Projektowałby też bronie, które potem wykonywałby Alaron -Tu lekko skłoniłem głowę do Władcy kuźni. -A co do używania przemocy, są sytuacje w których jej używanie jest niezbędne.

Anyzratak (Jake)

Toteż właśnie to mówię, czasem nie da się uniknąć torturowania, które ty tak ubóstwiasz <z leciutką, ale tylko leciutka nutka ironii>
Dobrze więc, nie będę przez jakiś czas cię powstrzymywać przed działaniami jakie będziesz chciał podjąć, zobaczymy co z tego wyniknie. Chyba że moja interwencja będzie konieczna, wtedy będę musiała się wtrącić.
Ale Devil, nie słuchasz mnie. Powiedziałam, że decyduje większość, a moja funkcja jest tylko formalna |zresztą co ja się będę powtarzała, przeczytaj mój przedostatni post

|

|NPC to skrót od...?|

...

a wujek google?

Alaron aep Anguamen

NPC - No playing character - bohater niezależny

-Cóż... jestem pogromcą a nie łowcą... Powinniśmy być niczym honorowi paladyni na smokach.
Najpierw rozmowa a potem walka. Pogromcy powinni być łaskawi i sprawiedliwi. A jeśli wątpisz w
moją siłę mojej woli oraz sądzisz że zbyt często okazuję łaskę <tu Alaron zwęża oczy i przenikliwie patrzy na Devila> cóż... z chęcią możemy rozstrzygnąć to honorowo na arenie podczas pojedynku <Alaron rzuca rękawice pod nogi Devilowi>
-Masz odwagę aby przyjąć wyzwanie? - pyta