..::WarlandRPG::..

Nerevan

- Zabijesz... Więc od spotkania w fortecy Zabójców Czarownic nie spotkałeś się z nim? Ani żaden z Twoich ludzi?

Jasir (Viron) Mahdi

-Nie...zwiał gdzieś szczeniak, bo wie, że czeka go rychła śmierć...

Nerevan

Alaron aep Anguamen

-Może przejmiesz po nim klan? -

Nerevan

- Zabójcy Czarownic to nie jest to... niedawno to zrozumiałem. Potrzeba czegoś innego... Nie, myślę, że nie nadaję się.

Alaron aep Anguamen

-Nom... Wasza nazwa jakoś tak brzmi hmm niezbyt zachęcająco. Co planujesz? -

Nerevan

- Czas pokaże. Na razie muszę poukładać sprawy tutaj, w Terra Sancta...

Jasir (Viron) Mahdi

-Te, a ty podobno taki podróżnik...to dlaczego w klanie jesteś?

Nerevan

- Lubię podróżować, nie mogę usiedzieć w jednym miejscu... zbyt długo. Ale czasami trzeba sobie odpocząć.

Greywood

- Hmm no ja już sobie z nim nie radzę. Zabiłem go chyba szesnaście razy gdy przybierał formę materialną i straszył biednych ludzi w Acu Rem Tetigisti... Jest tam przez to trochę cicho... Wszyscy boją się wyściubiać swoje nosy z poza pokoi. Nawet dzieci się bawią w pogromców upiora. Tylko zazwyczaj je potem muszę z dachu ściągać. A sam wiesz... Dach nieremontowany jeszcze...

Nerevan

- Życzę powodzenia. Jakbyś potrzebował pomocy... To mów. Śmiało, nie odmówię pomocy.

Greywood

Było by miło. Ale na razie wyjeżdżam. Daleko. Gdzieś za morza. Zostawiam wszystko tak jak jest. Ale jak wrócę to udam się do Ciebie po pomoc.

Jasir (Viron) Mahdi

-Ty to masz problemy! Nerevan, miałeś mi odpowiedzieć!

Nerevan

- Hm? A, tak... Wiesz, odwróć sobie to pytanie. Jakim cudem Ty masz być silniejszy od Boga i tego, co On ma w Niebie?

Jasir (Viron) Mahdi

-Bo demony są silniejsze!