..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

<idę do bogatych>

...

-Z wielką chęcią. Tard chodź z nami. Co proponujesz zobaczyć jako pierwsze? Nerevan?

Tsume

Po przeczytaniu kilku pietwszych napisów na murach, domyślała się, iż raczej nie jest tu mile widziana. Tylko na chwilę się zatrzymała i rozejzała się. Ruszyla przed siebie, dalej się rozglądając, jakby za jaśniejszą strona tego miasta... Jeśli widzi droge do jaśniejszej strony miasta, po prostu idzie tam.

Nerevan

- No to super.- uśmiecham się.- Chodźmy.- ruszam zwiedzać inne części miasta.

Tard

-Noo..Dobra,w grupie zawsze raźniej nie(szturcham Nerevana)? Przepraszam że się nie odzywałem ale byłem pogrążony we własnych myślach(czerwienie się).

...

-Czyżby wpadła Ci jakaś dziewczyna w oko? -Szturcham lekko Tarda. -Chodźmy, Nerevan, co proponujesz zobaczyć na początku?

Alaron aep Anguamen

Tsume

Gdy wchodzisz do dzielnicy ludzi. Ludzi patrzą na ciebie zpodełba tu i ów ktoś szpecę wstrętne słowa. Wyzywają cię od zawszonych nie ludzi.

Viron

Również nie jesteś traktowany po królewsku. Ludzi jakoś dziwnie na ciebie patrzą.

Selenia

Dostrzegasz podobne napisy do tych co tsume. Ogólnie nie jest tu za czysto.
Miejscami nie ładnie pachnie. Widzisz siedzącego na ziemi krasnoluda.

Jasir (Viron) Mahdi

-A co, bogate dupy. Władcy demonów, zasrańcy, nie widzieli? A panienka? - podchodzę bliżej do jednej z nich - A panienka...może chce zgrzeszyć? Wystarczy jeden podpis...

Alaron aep Anguamen

Kobieta od ciebie uciekła... Na plac przyszła straż. Mają przewagę liczebną nawet paru magów. Więc lepiej nie robić niczego głupiego i nie igrać z losem

"Może lepiej najpierw dowiedzieć się co tu się dzieje "- myślisz

| Viron proszę nie rzucaj się tym razem na tych ludzi Wesoly

źle to się skończy dla wszystkich Wesoly

-mówi błagalnie|

Jasir (Viron) Mahdi

|Wcale bym tak nie pomyślał Wesoly

|

-Taaa...czego tu, pachołki...to znaczy...co robicie tu, szlachetni panowie.

Alaron aep Anguamen

Ludzie powrócili do swoich zajęć. Widzisz jak kupują różne rzeczy na targu, coś jedzą itp.
Tylko straż ma cię cały czas na oku. Podbiega do ciebie małe dziecko. Chłopiec

Jasir (Viron) Mahdi

-Czego?

Elesien Redriel

A ja z kim jestem?? Wesoly

Bo niezbyt załapałem o co chodzi.

Alune

Cholerni rasiści...brak szacunku...może się pomyliłam... <widząc krasnoluda> Spróbujmy....<podchodzę> Witaj panie. <podaje rękę>

Anyzratak (Jake)

ech, znowu muszę nadrabiać..

<lecę do miasta Zirael>