..::WarlandRPG::..

Shani dea Deltus

- Kto wie gdzie to jest? Dobrze znasz te strony?

Alaron aep Anguamen

- to było rok temu... poło roku temu straciłem wzrok -

Shani dea Deltus

-Nie pytam o Twój wzrok tylko czy dobrze znasz te tereny. I czy na podstawie tego. - czytam mu list Nerevana. - I swoich wspomnień potrafisz powiedzieć gdzie to jest.

Tard

| Przepraszam że nie odpisywałem ale nie dało rady T_T
Od teraz już jednak możecie na mnie liczyć

|

Alaron aep Anguamen

-nie znam tych okolic... Ale to był chyba jakieś bagna -

Shani dea Deltus

-Tego to i ja się domyśliłam. A kto może to wiedzieć? hmm..? Ma ktoś z was jakaś mapę?

Alaron aep Anguamen

-Nie mamy mapy- powiedział Nerevan

Shani dea Deltus

-Myślicie że mamy szanse dowiedzieć się czegoś konkretniejszego? - pytam z rezygnacją w głosie i błagalnym spojrzeniem. - Bo jeśli nie to przekaże Linu te informacje które udało nam się zebrać. Może on wie coś o bagnach na południe od Zirael.

Tard

- Zrób tak, z tego obszarpańca chyba nie wyciągniemy nic więcej.

Shani dea Deltus

-Ej! Nie nazywaj go tak. To biedny człowiek! -Popycham Tarda. -A co się stało z Twoimi oczami? -pytam ślepca. Wysłuchuję odpowiedzi po czym siadam i skupiam się na pierścieniu, przerywam i pytam ślepca. -Może chcesz coś panu Linu przekazać? Podejdź jak będziemy razem trzymać pierścień może uda nam się razem z nim porozmawiać. Będziesz mnie poprawiał gdybym coś pokręciła. - podaję mu "kawałek" pierścienia i skupiam się na kontakcie z Linu. Panie Linu słyszy mnie pan? Wiem tylko że krąg jest gdzieś na bagnach na południe od Zirael.

Alaron aep Anguamen

Kultyści mnie oślepili... Gdy zobaczyli że szpieguje dla pogromców...

Gdy starasz się nawiązań kontakt w twej głowie zaczyna rozbrzmiewać hałas który zmienia się w potworny ból [Pż - 7]... Wijesz się trzymając za głowę przez kilka minut... Gdy w końcu dochodzisz do siebie widzisz że Pogromca jest konający.

-Zna [khe khe] jdź miejsce znajdujące [khe khe] dalej od jaskini... Tu sa [ekf khe] straszne zakłócenia... Prawdopodobnie mają tu więcej więźniów... - Po tych słowach pogromca wyzionął ducha

Shani dea Deltus

|E więźniów? i czemu do jasnej ciasnej wcześniej tak się nie stało?|
-Nie! Co ja najlepszego narobiłam...- zaczynam płakać itd.- Co my teraz zrobimy... jakie miejsce? Tard ja muszę stąd wyjść i to szybko! Muszę iść gdzieś gdzie nie ma tych głupich zakłóceń.

Tard

- Zobaczę co da się zrobić - pociągam za sznur.

Alaron aep Anguamen

Tym razem pojawia się kultysta niewielkiej postury.

|Shani przypominam że masz tylko 3 punkty życia [30%] |

Tard

| Rozumiem że Shani ma się znaleźć poza jaskinią tak?|