..::WarlandRPG::..

Alaron aep Anguamen

Elesien

Nie wiem co to niby zmienia ale tak Wesoly

Anyzratak

Znów ścigany znika ci tak jak poprzednio.

Shani

-Tak znała, ale nikogo po za nią nie znam... Chociaż może... Nie... on nie...

Shani dea Deltus

-Kto?

Elesien Redriel

| Ile czasu do egzekucji? |

- Dev, mam zamiar odbić Shani. Idziesz ze mną?

Anyzratak (Jake)

<znów wracam na dawny kurs; jeśli znów coś zobaczę od razu się na to rzucam. Jeśli znów zniknie a potem sytuacja się powtórzy, gdy znów wrócę na dawny kurs, nie przejmuję się tym i idę dalej.>

Alaron aep Anguamen

Anyzratak

Tym razem przebiegają 2 osoby. Jedna w lewo druga w prawo, co robisz?

Shani

-Był taki, hmm... czarownik, uważał się w każdym razie z czarownika. Ale to odludek, mieszka kawałek drogi za miastem w lesie, niektórzy nazywali go druidem. Ale to zbyt daleko idące określenie. Mieszka chyba w źródlanej jaskini. -

Elesien

Co robicie?

Do Egzekucji 19 h
Do rytuału 27 h

Shani dea Deltus

-Świetnie. Ja nie mam siły by użyć pierścienia, Ty tak. Nie patrz, tak na mnie pomogę Ci. założymy go we dwie. Daj najmniejszy palec, o tak. Włóż. Dobrze, a więc obie mamy pierścień. Twoje zadanie to przekazywać energię, musisz też jak najwięcej myśleć o tym mężczyźnie, to trudne wiem, ale nie mamy wyjścia. Teram ja skupie się na połączeniu. Gotowa?

Anyzratak (Jake)

<Biegnę natychmiast za tą uciekającą w lewo>

Alaron aep Anguamen

Pierścień jest za mały

Anyzratak

W następnym rogu znów 2 postacie i 2 kierunki

Shani dea Deltus

za mały żeby zahaczyć dwoma paznokciami? To Ciekawe jak ten typ nosił go na palcu.

Alaron aep Anguamen

Paznokieć to trochę mało aby przenieść informacje na tak olbrzymie odległości -.-

Shani dea Deltus

-.- Chodzi o sam kontakt z ciałem.

Elesien Redriel

- Wiesz gdzie ją trzymają? <pytam żebraka>

Anyzratak (Jake)

<Biegnę za którymkolwiek>

Alaron aep Anguamen

|Shani... jesteś łowcą więc magia pierścienia działa na ciebie słabiej... no i ten pierścień jest mały i przystosowany dla jednej osoby. Może łatwiej będzie jak wyślecie wiadomość do kogoś znajdującego się w obrębia miasta [na razie zrozumiałem że chcieliście wysłać ją do twierdzy]|

Żebrak patrzy na ciebie zdziwiony.
-tak gdzie się trzyma przestępców. w lochu. -

Anyzratak

Biegniesz i wbiegasz w ślepy zaułek.
Rozglądasz się gdy nagle ktoś uderza cię w tył głowy. Leżysz przytomna na ziemi.

Anyzratak (Jake)

<Taaaak no więc leżę nieprzytomna na ziemi... śnię? staram się ocknąć?

>

Odpiszta w moich grach...