..::WarlandRPG::..

Alune

Aaa...boli...eekhe..

P.S Ten facet to Blake, Anyzratak? xD

Alaron aep Anguamen

Szlag by to... Drużyny się nie zostawia.... Więc .... to chyba koniec .....
<Patrzę na Elesiena i Greya>

Jasir (Viron) Mahdi

-O żesz w pupcię wielorybcia...- wstaję i próbuję zapoznać się z jaskinią.

Anyzratak (Jake)

No właśnie, Selenia

Skleroza nie boli

tyle już imion było...

Selenia, Elesien, Alaron i Grey
- Smoki i wiwerna mają zostać w wodzie, przykują je łańcuchami i popłyną za statkiem. Wy na tamten pokład. Wszystko jasne? - Blake wciąż trzymał Selenię i młodzieńca pod "nadzorem".

Viron
Drgnąłeś, gdy smok zawarczał przez sen, ale się nie obudził.
Z trudem stałeś, przez ranną nogę, ale zdołałeś obejść sporą (wszak smok się tu mieścił) jaskinię do połowy. Nie widziałes żadnego wyjścia.
Smok musiał jakoś tu wlecieć... więc może górą? - popatrzyłeś w tym kierunku. Daleko nad sobą zobaczyłeś ledwie widoczne plamki - gwiazdy. Była noc.

Jasir (Viron) Mahdi

***** *** ** ** ***** *** ***** ***** ***** ******* *** ***** *** ***** ** ** ****** *** ** ****** - powiedziałem w myślach pod adresem smoka...

<staram sobie przypomnieć, czy znam jakieś informacje na temat tych smoków>

Alune

Prze..e..praszam...<mówi z trudem do obecnego kapitana>

Anyzratak (Jake)

Viron

Pamiętałeś, ze smoki te zyją na terenach wodnych bądź lądowych w okolicach jezior lub mórz czy rzek (cóż za przydatna informacja, pomyślałeś ironicznie)...Są trudne do oswojenia, bardzo silne i wytrzymałe...
A ich czuły punkt to szyja, malutkie, wręcz niezauważalne miejsce na szyji gdzie nie miały łusek.

Selenia
Nie zwracając na twoje słowa Blake uderzuł cię w głowę rękojeścią broni. Straciłaś przytomność.

Reszta
Zrobiliście jak wam kazał. Gdy tylko zeszliscie na pokład statku zombie, te was otoczyły i związały, a potem ogłuszyły.
Jedyne, co pamiętaliście, to to, że gdzieś was wrzuciły, do jakiegoś ciemnego pomieszczenia... a może po prostu już traciliście zmysły?
***
Powoli odzyskiwaliście przytomność. Elesien, Alaron, odruchowo staraliście się nazwiązać kontakt ze smokami, ale nie wyczuwaliście wogóle ich obecności.
Zauważyliscie Selenię, zakrwawioną i osłabioną, ale żywą i jak na razie bezpieczną - rana nie była głęboka. Ona też odzyskiwała przytomność.

Jasir (Viron) Mahdi

<próbuję wspiąć się do góry>

Elesien Redriel

Alaron, masz bandaż?

Anyzratak (Jake)

Viron
Nie da rady, za ślisko i zbyt stromo.

Reszta
Nie, nie ma, z resztą jesteście związani.

Jasir (Viron) Mahdi

<PRZYWOŁUJE OGNISTĄ WIWERNĘ>

Anyzratak (Jake)

Viron
Z wielkim zdumieniem stwierdzasz, że nie możesz użyć magii, w żaden sposób.
Zakląłeś.

Elesien Redriel

Alune

Jasir (Viron) Mahdi

-O żesz ******!!!

<chowam się w cieniu i czekam>