Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pią 18:34, 23 Lut 2007 Temat postu: Ocean niezgody |
|
|
Świt. Blask słońca oświetla fale uderzające o brzeg.
Jesteście na plaży. Spacerując zauważacie łódkę. Jest pusta, więc po upewnieniu się, że nie kradniecie jej nikomu, wsiadacie na pokład i wypływacie na głębsze wody.
Jest straszny upał, toteż czujecie dużą ulgę.
Jednak relaks nie trwa długo.
Na niebo wpływają burzowe chmury i po chwili zaczyna lać deszcz. Sztorm szaleje, w końcu wywraca wasza łódkę. Łapczywie chwytając powietrze próbujecie utrymać się na powierzchni. Obok was przepływa kłoda. Chwytacie się jej.
Zaciskając kurczowo ręce na konarach trcicie przytomność...
Gdy ją odzyskujecie, widzicie nad wami niewyraźne twarze ludzi. Jesteście w łodzi, ale innej niż wypłyneliście. Po chwili udaje wam się coś mruknąć, czym zwracacie uwagę wioślarzy.
- Spokojnie, na razie tylko oddychajcie i ospoczywajcie. Na mówienie jeszcze za wcześnie.
Wiosłują dalej. Mimo łagodnego nakazu Viron pyta cicho:
- Gdzie jesteśmy?
- W szalubpie statku "Sokół oceanu". Dopłyniemy do niego za jakąs godzinkę. Nieźle się natrudziliśm by was uratować. Ale czego się nie robi dla elfów - śmieje się. jego glos brzmi chrapliwie, jakby nie wyspał się ostatniej nocy.
Wzrok wyostrza się wam i widzicie błękitne niebo nad wami. Lekko przekręcając głowę da się zauważyć pięciu ludzi w marynarskich, przemoczonych ubraniach o zwichrzonych włosach. Szybkimi, silnymi ruchami sprawnie kierowali za pomocą wioseł szalupą.
Po 10 minutach czujecie, ze mozecie już spokojnie rozmawiać. Najbliżej siedzący marynarz daje wam bukłak.
- No - mówi, gdy łapczywie pijecie - więc teraz opowiedzcie o sobie.
Czy możecie im zaufać? W końu urwtowali wam życie... Co robicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pią 19:19, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jam jest Virion Viron Redriel. Elf Wysokiego Rodu. Pogromca. Myśliwy, alchemik, trubadur i wiele innych. Pochodzę z Wielkiego Kurgu.
Kim żeś jest ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pią 19:44, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pogromca? Uuuu... dawno ich tu nie widziałem. Ja jestem Lock. Jestem oficerem na "Sokole oceanu". To David, John, Shon, Ty i Vincent - przedstawieni marynarze kiwali głową gdy wymawiano ich imiona. - A ten to kto? - wskazuje na Bartka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Pią 20:23, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bartek, rycerz, pochodzę ze Śródziemia, bardzo daleki potomek szlachentych elfów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pią 23:33, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uff...łeb mnie boli...jak tu trafiliśmy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Sob 18:40, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Podczas sztormu prawdopodobnie wypadliście z łódki zaraz przed tym, jak się rozbiła. Chwyciliście się kłody - czyż nie tak? - gdy skinęliście głowami kontynuuował. - Ledwo was odczepiliśmy. Macie silne uściski. Trzeba było wejść do wody i siłą odczepić wasze ręce od konarów. - uśmiechnął się. - pływaliście niedaleko naszego statku. Zobaczyliśmy was i postanowiliśmy pomóc. "Sokół" płynie niedaleko przed nami, już go widać - wskazał na wschód, gdzie płynęliście.
Widzicie duży, wspaniały statek z białymi żaglmi porwanymi w jednym miejscu. Pięknie rzeźbiona głowa sokoła wystawała z dziobu statku. Na burcie wymalowany był napis "Sokół oceanu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Sob 19:18, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A skąd się wziął w tym miejscu ten statek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Sob 23:23, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mniejsza z tym...dlaczego mamy na niego wsiąść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Nie 20:12, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Meżczyzna uśmiechnął się z rozbawieniem.
- Masz inny pomysł?
Patrzy jak Viron bezradnie rozgląda się wokół.
- Nic nie znajdziesz, lad daleko, "Sokół" blisko. Wsiądziecie... lub wypad z łodzi. Będzie lżej - mimo ostrych słów mężczyzna wyraźnie nie był zły.
- To jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Nie 21:31, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra...kiedy podpłynie tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Pon 17:32, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
-Raczej my podpłyniemy do niego. - śmieje się przyjaźnie.
Łódź zbliża się do okrętu. Z pokładu dobiega was wołanie. Lock odpowiedział i na ten odzew z burty spuściła się drabinka.
- Goście przodem.
Essi, dostajesz ostrzeżenie. Twoja nieobecność nie usprawiedliwia wejścia w grę, do której się nie zapisałaś. - KaSa94
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Pon 18:42, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
<dyskretnie kładzie ręce na broni; wspina się po drabinie i mrucyz pod nosem>
To mi się nie podoba... właściwie nic mi się nie podoba .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasir (Viron) Mahdi
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 9174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tajemnica Płeć: Mąż
|
Wysłany: Pon 19:13, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie też
<podchodzi do jednego z marynarzy>
Czy ta łąjba jest bezpieczna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anyzratak (Jake)
::Mistrz Gry::Admin::
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4899
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Piekła rodem Płeć: Dama
|
Wysłany: Wto 18:28, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lock drapie się po głowie.
- Jakby cię tu przekonać? Co do trwałości...
Wyjmuje miecz i z całej siły rąbie w burtę. Na klindze pojawiła się rysa - drewno zostało nieuszkodzone.
- Magia - wyjaśnił i popędził was.
Wchodzicie na pokład. Za wami wdrapują się marynarze. Podchodzi do was meżczyzna o wymiarach niedźwiedzia.
- Kim jesteście, co was tu sprowadza i czy możnawa zaufać? - widać było że nie jest zły, żartuje. Jednak lepiej mu się nie narażać... Jest też przyzwyczajony do dyscypliny... Odpowiadacie czy...?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anyzratak (Jake) dnia Wto 18:32, 27 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Zabójca
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 972
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wszystkiego po trochu...
|
Wysłany: Wto 18:31, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nam można zaufać. Płynęliśmy łódką, był sztorm, i uratowali nas ci ludzie. Jestem Bartek, rycerz, pochodzę ze Śródziemia, jestem potomkiem szlachetnych elfów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|