..::WarlandRPG::..

Tandar

-to co robimy

Greywood

Alaron aep Anguamen

Mam zlecenie od pewnego mnicha..

Anyzratak (Jake)

Pardón, nie mogłam wejść na forum...

<kiwam głową na znak zgody>

Jasir (Viron) Mahdi

Proszę nie pisać...muszę to sobie w głowie poukładać, a teraz jak na złość czasu nie mam

Jasir (Viron) Mahdi

Anyzratak i Tandar :

-Musimy poczekać na resztę. Nie chcę powtarzać wszystkiego.

WSZYSCY INNI :

Proszę o szybkie dotarcie do biura detektywa!!!

Tandar

-no to czekamy-rozsiadłem sie

Jasir (Viron) Mahdi

Tandar i Anyzratak :

-Teraz mogę tylko powiedzieć, że to dość dziwna i zagmatwana sprawa...

Alune

<kieruję się do biura detektywa>

Greywood

Alaron aep Anguamen

<idę do biura detektywa>

Elesien Redriel

Alaron zaczekaj bo ja też... <idę za Alaronem>

Jasir (Viron) Mahdi

-Dobrze...widzę, że wszyscy są. Namiestnik Nadbrzeża został zamordowany. Nie wiadomo, co i jak. Znaleźliśmy ślady krwi za oknem, a nad nim dziurę...nie było jej tam wcześniej...wygląda, jak dziura po gwoździu...chyba. Ale nie wiemy, co ma to do sprawy, ponieważ pod oknem jest ogromna przerwa i dopiero mury. Nie można przeskoczyć. To pewna śmierć. Świadkowie nie widzieli nikogo wychodzącego po zbrodni. Były tam tylko pokojówki i lokaj, którzy znaleźli jego ciało. Może się przejdziemy? Czy macie jakieś pytania?

Alune

To chodźmy. Nikogo po zbrodni...a przed? Był sam w pokoju?

Tandar

-może słuzba?