..::WarlandRPG::..

Amon

Selenia

-Chodziło mi bardziej o rozkwit kultury... - skrzywi się - Choć dobrze, ze masz takie neutralne myśli - Zaśmiał sie cicho pod nosem.

Alune

<popija brandyi mówi> - A jak można zniszczyć tę barierę?

Amon

Selenia

-To powie ci ten twój Tajemniczy Staruszek, który pomógł ci zwalczy Mlgatanitusa, który pożyczył sobie twoje ciało... Jak dojdziesz do tej bariery...

Alune

- Aaa...więc ty o wszystkim wiesz...<uśmiecha się do staruszka i pyta> - Czy mógłbyś mnie zaprowadzić do tej bariery?

Amon

Selenia

-Wiem wiele, ale nie wszystko - Zganił cię lekko - A świat w którym leży ta bariera jest za tymi drzwiami - Wskazał na pustkę. Już miałaś go o to zapytać, kiedy naprawdę pojawiły się tam te drzwi!

Alune

- A ile osób potrzebnych jest do zniszczenia tej bariery, wystarczy tylko jedna? I czy na pewno stamtąd jest droga powrotna? <pytam starca>

Amon

Selenia

-Nie wiem... ON ci powie...

Yomen

to mogłaś wcześniej powiedzieć, zanim stoczyliśmy walkę-mówię i się odwracam.

Amon

Yomen

-Raczej nie dałeś mi na to czasu - Skrzywiła się - A teraz lepiej odpocznijmy... Niedługo czeka nas jeszcze dłuższa podróż..

Alune

-Aha...dobra, wchodzę. Mam nadzieję, że wystarczy jedna osoba do zniszczenia tej bariery...<mówi to, po czym podchodzi do drzwi i je otwiera...>

Jasir (Viron) Mahdi

Jezu, niech mi ktoś powie...O CO CHODZI?

Yomen

eee no to jest tak:

Ja idę z kobietą robotem, a Selenia nie wiem, ty z innymi stoisz na rozstaju dróg i musisz wybrać inną niż my. To tyle

Amon

Selenia

Otwierasz drzwi... Widzisz jakąś polanę, jakby za grubym woalem mgły...
Wkraczasz w drzwi, a w tej samej chwili... Fiolka zabłysła! Obraz przed tobą zaczął się coraz szybciej zmieniać... Zostałaś porwana przez wir chaosu...
Nagle ocknęłaś się na chłodnym kamieniu...

Yomen

-dobrze-kładę się na najlepszym kamieniu w okolicy(o ile taki gdzieś był) i staram się odpocząć.

Alune

- Ale podróż...ehh....ale zimny ten kamień...<podnosi się i rozgląda>