..::WarlandRPG::..

Elesien Redriel · Wysłany: Pon 19:37, 09 Mar 2009 Temat postu:

Witajcie, jestem Elesien Redriel Teurg Demonologii, czyli Łowca Demonów.

Nerevan · Wysłany: Pon 19:52, 09 Mar 2009 Temat postu:

- I choćbym kroczył przez ciemną dolinę zła się nie ulęknę, bo Pan jest ze mną.- uśmiecham się do towarzysza.- Nie ma czasu do stracenia. Chodźmy.

Alune · Wysłany: Pon 22:52, 09 Mar 2009 Temat postu:

Ok xD thanks

<uważając na smoka, podchodzę i przeszukuję ciało>

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Wto 15:37, 10 Mar 2009 Temat postu:

<Oglądam dół pod wodny >

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Wto 18:24, 10 Mar 2009 Temat postu:

Tard
- Nie wiemy, co jest smokom, ale jest parę... ziół, że tak to nazwę, które można wypróbować. Jestes zainteresowany? Wiem, że młodzi Pogromcy wolą sensacyjne misje...

Alaron
Nic szczególnego, poza tym, że jeden dziwnie płaski kamień nie wygląda na stale przytwierdzony do skały.

Selenia
Opanowując z trudem zbuntowany żołądek zdołałaś wyjąć jedynie zgnieciony przedmiot z tego, co byo kiedyś ubraniem.
Był to pierścień z jeszcze widocznym symbolem.
Nie znałas go(symbolu), dobrze by było dowiedzieć się, kto to był i czamu smok go... zabił.
Zapewne jakmiś Łowca, bo kogo zabijałby smok. Ale trzeba był osię upewnić...
Niedaleko było miasto, do którego zmierzałaś, Maleber.

Elesien
- Łowca tak? - powiedział jeden z mężczyzn. - Chodź tu, i przysiądź się do nas.
- Czekaj! Skąd wiesz, ze to Łowca, może tylko się pod niego podszywa a jest jakimś szpiegiem? Nie chcemy, by nas wydano... - szepnął jeden podpity.
- Pijany a bystry łeb - podsumowała kobieta pobierając kartę korzystając z nieuwagi8 przeciwników - Udowodnij, że jesteś Łowcą, Elesienie Redrielu. Nazwisko może być mylne...

Nerevan
Brat John, drżąc zarówno z zimna, jak i ze strachu, zaprowadził cię do miejsca, w którym znajdowała się silnie cuchnąca górka kamieni i płaski krzyz z wyróżniających się nieco barwą skał. Pełno ich tu było.

Devil
Gdy wyruszyłeś w góry nadchodził zmrok. Stwierdziłeś, że chyba lepiej będzie rozłożyć obóz.
Robisz to teraz czy wchodząc trochę głębiej w góry?

Tard · Wysłany: Wto 18:41, 10 Mar 2009 Temat postu:

/zioła?

/

-Nie no,w porządku...Too,co mam zrobić?

... · Wysłany: Wto 18:54, 10 Mar 2009 Temat postu:

<zatrzymuję się, zbieram drewno i rozpalam ognisko>

Nerevan · Wysłany: Wto 19:53, 10 Mar 2009 Temat postu:

<Rozglądam się po okolicy szukając poszlak.>

Elesien Redriel · Wysłany: Wto 20:18, 10 Mar 2009 Temat postu:

PRZYWOŁANIE OGNISTEGO WARGA !!!

Alune · Wysłany: Wto 20:33, 10 Mar 2009 Temat postu:

Uuu...muszę coś zjeść...<chowa pierścień> A więc smoku...udam się do miasta. Ciekawe czym sobie zasłużył...<patrzy na zmasakrowane zwłoki, po czym odchodzi i kieruje się do miasta Maleber>

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Wto 20:35, 10 Mar 2009 Temat postu:

Oglądam ów kamień

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Śro 17:14, 11 Mar 2009 Temat postu:

Alaron, ja tu prowadzę grę Wesoly

Selenia
Gdy dotarłaś do miasta był juz późny wieczór. Nikt ci teraz nie pomoże, może rano...

Alaron
Tak, jest ruchomy, można go odsunąć...
Tylko co jest dalej? Jeśli to coś w rodzaju korka może byc źle...

Elesien
Warg pojawił się, ale tylko na chwilę - warknął, skoczył na ciebie i przewrócił, drapiąc przy tym w pierś, a potem zniknął.
Już miałeś się tłumaczyć, mimo wszystko lekko przestraszony (byłeś sam na wrogim - a w każdym razie obcym - terenie), kiedy ku twojemu zdumieniu kobieta która wcześniej przemówiła pomogła ci wstać.
- Tak, jesteś Łowcą. Wiemy, ze ostatnio wargi i inne demoniczne stworzenia, które przywołujecie się buntują. Innego by zabiły, ciebie pewnie też by to spotkało, gdyby nie to, że nie miał czasu albo z innego powodu.
- Nie dziw się, ze tyle wiemy - zaśmiał się cicho barczysty mężczyzna wyciągając ukradkiem kartę z rękawa - Często mamy do czynienia z Łowcami, mamy tam wielu przyjaciół. Jesteśmy, że tak powiem, informatorami niektórych waszych przedstawicieli.

Devil
Zapatrzony w hipnotyzujące płomienie w końcu zasnąłeś.
Jakiś czas później obudził cię jednak głośny hałas...

Tard
Mężczyzna przytrzymał mocniej wciąż wyrywającego się smoka.
- Na dole... na dziedzińcu... zbiera się właśnie grupka przeznaczonych do tego Pogromców... udaj się tam to... się... wszystkiego dowiesz - wysapał, zaciskając łańcuch.

Nerevan · Wysłany: Śro 17:21, 11 Mar 2009 Temat postu:

(A co ze mną?)

Anyzratak (Jake) · Wysłany: Śro 17:35, 11 Mar 2009 Temat postu:

Sorry, byłam tak zajęta napisaniem zagadki wierszem ( Wesoly

) (patrz - moja kampania ) że zapomniałam.

Nerevan
Wokoło widać wciąż ślady o których wspominał brat John. Naprawdę musiały być głębokie - wiał tu lekki wietrzyk, który zasypałby już dawno normalne ślady. Te wciąż były widoczne, choć płytkie.
Więcej nie zauważyłeś, prócz samego ciała pod kamieniami.

... · Wysłany: Śro 17:50, 11 Mar 2009 Temat postu:

<poderwałem się szybko na nogi, wyciągając sztylet>
-Co to? -zapytałem sam siebie