..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

Wkrótce powstanie nowa Wolna Gra. Prosimy się nie niecierpliwić.

Jasir (Viron) Mahdi

A więc rzecz ma się tak:

Każdy z was (zarejestrowany) dostał list od przywódcy Vanirów Rogusa abyście przyjechali.
Każdy z was przyjechał na miejsce. Tam okazuje się, że Rogus nie żyje...zabili go nieznajomi.
Zamiast niego wita was jego żona Karanissa.
Miłej gry.
(jest to gra V-MG moja, jest taka jak każda inna...)

-Witajcie przybysze! Niestety mój mąż już was nie zobaczy...<płacze> Wezwał was tu abyście pomogli mu w załatwieniu pewnego problemu...zabili go jacyś barbarzyńcy...odesłali tylko obgryzione kości...wzamian za pomoc oferuję wam wszelkie bogactwa i strawę... czy pomożecie mi???

Ps. Jano nie dostał listu, bo się jeszcze nie "zarejestrował" w grę.

Anyzratak (Jake)

Jeśli będę mógł... ( gram jako facet, heh;)) to pomogę. Wiadomo jaki to problem?

Jasir (Viron) Mahdi

Tak...myślimy...że zrobiły to dzikie elfy...żyją tam na północ <wskazuje>...może one będą coś wiedzieć

Anyzratak (Jake)

Myślimy? Żyje pani ze służacym... rodziną...? Możemy się tam udać, ale musimy odpocząć. <odwraca się do reszty>
Co wy na to?

bartek_2506

Były jakieś ślady ciosów na zwłokach? Może uda się rozpoznać broń, którą go zabito.

Anyzratak (Jake)

(uzupełnijcie dane w cechach)

Bardzo możliwe, ale mamy tylko kości.
Essi, co ty na to?
Ja pomogę.

Essi

Ja oczywiście też!!!

Anyzratak (Jake)

Proszę dokładnie opisć sytuację i wygląd... hmm... pozostałości p pani męzu... Wiem że to trudne, ale musi się pani uspokoić.

Jasir (Viron) Mahdi

Do...dobrze...mój mąż, a właściwie my wszyscy należymy do sekty Wielkiej Bogini Airenroth.<skłania się>
Varnirzy nie mieli wielu wrogów...oprócz kilku klanów krasnoludów...no i dzikich elfów.
Mój mąż rządził nami dobrze...<płacze> a teraz gdy już go nie ma...ja tu króluję.
Proszę pomóżcie mi pomścić się na zabójcach mego męża!!!!
Nie liczą się środki...byleby cel był uświęcony.

Tak więc, idzcie do elfów...oto mapa z nakreślonymi kryówkami elfów.<daje Bartkowi>
Możecie już odejść...jestem zmęczona...a poczekajcie!
Blisko tej kryjówki jest nasza wioska...tam znajdziecie strawę i łoża, ponieważ nie zdążycie tu powrócić...

Essi

No to znowu ruszamy!!! Wesoly

Anyzratak (Jake)

<kłania się> Nie martw się, madame, pomozemy Ci i pomścimy twego męża!
<wychodzi>

Jasir (Viron) Mahdi

Wychodzicie z osady. Wokoła was rozciąga się las. Idzie za kierunkiem, ktróry wskazuje mapa. Nagle w pobliski pieniek wbija się strzała. Słyszycie cienki głos elfa:
-Kim jesteście?!

Essi

Przyjaciółmi!!! Elfami!!!

Jasir (Viron) Mahdi

Dobra, dobra...widze, że nie wszyscy! Kim jest ten rycerz? A mniejsza z tym...Czego chcecie?!