..::WarlandRPG::..

Elesien Redriel

Hehe! To wal na tego swojego przełożonego, i chodź do Łowców! NA wszystko wolna ręka!
Dobra, ale koniec tego pierdzielenia, trzeba się zapisać. Idziesz ze mną?

...

-A no idę. W kupie raźniej . -Uśmiecham się lekko.

Anyzratak (Jake)

Postaraj się nie zgubić <mówię zgryźliwie do Devila i idę za nimi>

Jasir (Viron) Mahdi

Ele, DeVil, Any :

Udajecie się do zamku. Jest to potężna budowla, zdobiona setkami tysięcy posążków, figurek i rzeźb. W każdym z okien widnieją witraże, a rolę ołowiu pełni w nich złoto. Doprawdy...wspaniały budynek.
Już gołym okiem widać, że zbudowano go specjalnie na igrzyska.
Przed bramą stoi ogromna kolejka...widać nie jesteście pierwsi...wręcz przeciwnie. Po chwili dołącza do was Selenia...

Selenia :

Jako najbardziej inteligentna od razu poleciałaś do zamku. Jest to potężna budowla, zdobiona setkami tysięcy posążków, figurek i rzeźb. W każdym z okien widnieją witraże, a rolę ołowiu pełni w nich złoto. Doprawdy...wspaniały budynek.
Już gołym okiem widać, że zbudowano go specjalnie na igrzyska.
Przed bramą stoi ogromna kolejka...widać nie jesteś pierwsza...wręcz przeciwnie...widzisz Elesiena, Anyzratak i Devila...

Anyzratak (Jake)

Selenia, jak miło! Co u ciebie słychać? <mówię, dyskretnie wpychając się w kolejkę>

Elesien Redriel

Selka! <uśmiecham się>
No cóż trzeba stać...

Jasir (Viron) Mahdi

Do waszych uszu dotarł głos.
Głos herolda.
-UWAGA! UWAGA! Mężowie i dziewoje, którzy pragną dołączyć do grona zawodników Wielkich Igrzysk Wyzwania Coppera, powinni spełniać następujące warunki :
-mieć co najmniej 30 lat!
-posiadać dokument potwierdzający tożsamość.
-posiadać stałe zamieszkanie w stolicy Cesarstwa lub jej okolicy!

Elesien Redriel

Po chu* im stałe zamieszkanie?! <podchodzę do gościa i daje mu dokumenty>
To wystarczy? <patrze na niego groźnym wzrokiem>

Alune

Ooo! Jak miło was widzieć! <mówi pełna entuzjazmu>
Ach, chyba spełniam kryteria...

...

-Ech, co najmniej 30? -Szukam papierów po kieszeniach.

Jasir (Viron) Mahdi

Urzędnik patrzy się na Elesiena dziwnym wzrokiem.
-Po pierwsze - WON NA KONIEC KOLEJKI, po drugie - NIE! Masz mieć jeszcze stałe miejsce zamieszkania na czas igrzysk.

Elesien Redriel

<biorę go za szyje, za którą podnoszę dziada do góry>
Po 1. Nie mów takim tonem do mnie!
Po 2. Ja i moi towarzysze mają miejsce bez kolejki!
Rozumiemy się?! <ściskam mocniej za szyję>

Jasir (Viron) Mahdi

Natychmiast wokół ciebie pojawiły się dziesiątki wojowników gotowych zabić na polecenie urzędnika.
-Odstaw mnie chłopcze, to może przeżyjesz...

Elesien Redriel

Przeżyć, to zawsze przeżyję. <uśmiecham się chytrze>
A jeśli zamieszkam w tej karmie tam o! <pokazuje palcem> To będę mógł brać udział w turnieju?

Jasir (Viron) Mahdi

-Tja...będziesz.