..::WarlandRPG::..

Jasir (Viron) Mahdi

Nie da się ukryć - przed namiotem go nie ma.

Anyzratak (Jake)

<wstałam cicho i starałam się zorientować w sytuacji - kto to był konkretnie, gdzie i co robili>

Alune

Jasir (Viron) Mahdi

Anyzratak :
To Łowcy, którzy mieszkają tu z wami.

Selenia :

Mag siedzi na jednej z wielkich poduszek. Pali fajkę wodną. Dym z sziszy oblewa jakby całe wnętrze namiotu.

Alaron aep Anguamen

<Rozgląda się znudzonym wzrokiem po pomieszczeniu, spoglądając to na ludzi to na czarodzieja, w oczekiwaniu na sygnał od Seleni>

Ciekawe dlaczego teleportujemy to złoto zamiast zanieść je po prostu osobiście zaczyna się zastanawiać.

Alune

Witaj magu, ponownie. Powiedz mi proszę, swoje imię. -Wymagają tego w banku...

Jasir (Viron) Mahdi

Alaron :

Jak masz ochotę tachać koło 500kg złota, to miłego tygodnia

Selenia :

-Em...zwę się Sikashwilli. A po cóż Ci to imię?

Shani :

Od dawna wiedziałaś o igrzyskach. (opis igrzysk na 1 stronie)
I od dawna też przygotowywałaś się do nich.
Gdy już dotarłaś do stolicy Cesarstwa nie mogłaś uwierzyć własnym oczom. Na ulicach walało się tysiące...gdzie tam! Dziesiątki tysięcy takich samych jak ty - uczestników igrzysk.

Jednak najpierw trzeba się na nie zapisać.

Alune

Oo, dziękuję. Potrzebują imie, by przetransportować pieniądze.
<próbuje skontaktować się z Alaronem> Jego imię, to Sikashwilli.
Słyszysz mnie?

Jasir (Viron) Mahdi

Alaron :

Właśnie patrzyłeś na piękną mieszczankę, która ewidentnie miała na ciebie chrapkę, gdy...usłyszałeś głos Selenii.

Jego imię, to Sikashwilli.
Słyszysz mnie?

Jasir (Viron) Mahdi

Selenia :

-Ah, rozumiem. Ale nie rozumiem za bardzo po co. Sam jestem magiem powietrza. Teleportować może i nie umiem, ale...spokojnie dałbym radę przelewitować moje złoto - uśmiechnął się - No, ale już mniejsza. Niech będzie, że teleportujesz je.

Shani dea Deltus

Rozglądam się, spokojnym krokiem podchodzę do pierwszej lepszej osoby.
-Przepraszam, gdzie ja się mogę na te całe igrzyska zapisać.?

Jasir (Viron) Mahdi

Shani :

Osoba wyraźnie zaskoczona twoją niewiedzą wskazała oddalony o 500 metrów budynek.

-T-to tam...

Alune

Ahhh..no tak..świetnie<mówi z rezygnującą miną> No trudno, mi to już wszystko jedno...
<do Alarona> Alaron, jak możesz...powiedz proszę, by zaczął teleportować to złoto....

Jasir (Viron) Mahdi

Selenia :

-Hymm...mam nadzieję, że teleporter jest dokładny i nie wywierci mi tu dziury w podłodze...

Alaron ;

I znówu słyszysz : Alaron, jak możesz...powiedz proszę, by zaczął teleportować to złoto....

Alune

Ee....no nie powinien...nie nie wywierci, a z resztą...nawet jeśli, to Tobie akurat chyba różnicy nie zrobi? <Selenia spogląda na maga>