..::WarlandRPG::..

Elesien Redriel

Anyzratak (Jake)

<Masując skronie idę do karczmy wynająć pokój> Zapytać nie byłoby łatwiej?... <mruczę pod nosem>

Elesien Redriel

No widzisz Anyzratak, popierdole** ludzie... <uśmiecham się>

Jasir (Viron) Mahdi

Wchodzicie do budynku. UPS! Caaaaluuuutka karczma zajęta. Nawet w sali jadalnej na podłodze porozkładane są koce.
Karczmarz jak tylko was zobaczył ryknął, że nie ma miejsc.

Elesien Redriel

Szlak! <Idę do następnej karczmy.>

Jasir (Viron) Mahdi

W następnej jest jeszcze kilka miejsc na koc na podłodze. Zapytaliście karczmarza, ile kosztują.
Odpowiedział, że...TYSIĄC ZA JEDNO MIEJSCE ZA NOC!!

Alune

<jadę jak najszybciej do najbliższej karczmy>

Elesien Redriel

Popierdole**!!! <wychodzę i rozglądam się za jakąś małą i przyzwoitą karczmą>

Jasir (Viron) Mahdi

Wszyscy :

Nie ma NIC. Kompletnie nie ma wolnych miejsc w samej stolicy...pozostają jeszcze przedmieścia...

Elesien Redriel

Jasir (Viron) Mahdi

WSZYSCY się udajecie.
Krążycie od domu do domu. Karczmy już dawno obsadzone. Za nieliczne wolne miejsca karczmarze chcą bajońskie sumy.
Zawitaliście w końcu do wsi Sul. Tamtejsza karczma również jest zajęta, jednak karczmarz powiedział, że stara wdowa po wuju kuzyna ma wolne miejsce dla kilku osób w stodole.

Alune

Ooo, świetnie! Idziemy! <wołam resztę grupy>

Elesien Redriel

<idę za Selenią>

Jasir (Viron) Mahdi

Zaszliście do wskazanego gospodarstwa.
Ogólnie nie wyglądało ono bogato. Drewniany płot nadawał się już dawno do wymiany, a stan sadu był gorszy od złego.
Na ganku siedziała jakaś staaaarsza pani.

Elesien Redriel

Witam! Zastaliśmy gospodarza?! - grzecznie pytam.