..::WarlandRPG::..

Tandar

-Kurde-powolnym krokiem cofam sie do zamku

Alune

<idę w promieniu kilku metrów, (ponieważ nie mam światła, a chyba jest ciemno) się rozejrzeć. Cały czas oczywiście jestem ostrożna...>

Alaron aep Anguamen

Seleniu czekaj! Nie rozdzielajmy się! Spróbuję zrobić pochodnie

<staram się zrobić pochodnie>

Alune

Dobra. Może masz racje...

Anyzratak (Jake)

Elesien, błagam cię...

<Wybiegam z lochów wołając resztę> Na smoki i do walki! Elesien, do cholery (za przeproszeniem Wesoly

) co ci do łba strzeliło ciągnąć mnie do lochów jak tchórza?! To chyba normalne że nie damy rady jak stoimy na ziemi! Na smoki i do góry! Od czegoś mamy przyjaciół z pazurami i łuki!

Tandar

-właśnie nie pomyślałem o wiwernach.

Elesien Redriel

Zamknij się! przepraszam... Chodźcie dalej. Po chwili widzicie drzwi.
- Czyżby tylne wyjście? - pyta się Alaron.
Tak... Elesien otwiera drzwi, a za drzwiami widać oświetlone schody. Wychodzimy na wieżę wartowniczą i tam wsiądziemy na smoki.
Tak wam pasuję?

Tandar

-Bastion do mnie-krzycze ku niebu

Alaron aep Anguamen

< Andalio wiem że ci ciężko ale przyleć tu, postaraj się to bardzo ważne>

Tandar

-gdzie ta cholerna wiwerna?

Greywood

<również woła wiwernę> Choć tu ty zakało! <patrzy na zwłoki Viriona> Swoją drogą jak on tak łatwo mógł zginąć?

Tandar

-jak by ciebie trol walnał z całej siły przezył bys?

Anyzratak (Jake)

To w końcu Grey Wesoly

zależy od łapówek dla Elesiena XD

To zamknij się było do mnie, Elesien? Wesoly

<bez słowa wsiadam na Shurikana>Tak, pasujesz mi <śmieję się wzlatując w niebo>

Tandar

hehe

Tandar, piszże posty które wnoszą coś do kampanii i zawierają więcej tresci - ostrzeżenie słowne. Anyzratak

Jasir (Viron) Mahdi

Hehe, wiem, co będzie dalej, Ele

Sam mi mówiłeś Wesoly