..::WarlandRPG::..

... · Wysłany: Nie 23:38, 15 Mar 2009 Temat postu: Alaron- zbroja

Leciałeś na Andalii wysoko nad lasem. Rozmyślałeś nad listem który dostałeś dwa dni temu od krasnoludzkiego posłańca, który przeszedł prawdziwe piekło próbując dostarczyć list, którego i tak połowa przepadła. A reszta była nieczytelna. W oczy rzuciły ci się ostatnie słowa listu: Prosimy o jak najszybsze przybycie... Zmierzałeś do wioski krasnoludów, z której został wysłany posłaniec.
-O czym myślisz?-zapytała Andalia.

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Pon 19:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

-O błękitnych chmurach przez które lecimy -

... · Wysłany: Pon 20:37, 16 Mar 2009 Temat postu:

-Coś ty taki rozmowny dzisiaj? -Adalia nadal nie dawała ci spokoju

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Pon 21:15, 16 Mar 2009 Temat postu:

-Chmury są piękne... Jak wiele one mogą symbolizować... przeszłość, przyszłość i teraźniejszość... czasem nawet ból... Nie traćmy czasu i lećmy-

... · Wysłany: Wto 22:19, 17 Mar 2009 Temat postu:

-Dobrze.-Lecieliście i lecieliście.-Powiedz mi o czym był list i gdzie lecimy.-Adalia znowu przerwała ciszę.

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Wto 22:54, 17 Mar 2009 Temat postu:

-Nie wiem... do krasnali -

... · Wysłany: Śro 12:35, 18 Mar 2009 Temat postu:

Po godzinie lotu ujrzałeś łunę pożaru i usłyszałeś odgłosy bitwy.

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Śro 20:43, 18 Mar 2009 Temat postu:

-Co się pewnie stało... Krasnale jak zwykle za dużo wypili i pożar pewnie winem gaszą... Lećmy nie dajmy im zmarnować więcej wina-

... · Wysłany: Czw 0:02, 19 Mar 2009 Temat postu:

Kiedy byliście niedaleko osady, otoczonej palisadą, zobaczyłeś że krasnoludy są atakowane przez orki. Zobaczyłeś krasnoludy mimo wszystko dzielnie walczą z przeważającym przeciwnikiem. Zobaczyłeś też że palisada w kilku miejscach jest mocno zniszczona. Krasnoludy nie utrzymają się już zbyt długo.

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Czw 19:30, 19 Mar 2009 Temat postu:

-To dziwne że zawsze coś musi nie wyjść... zawsze, Anadalio co powiesz na pieczeń z orka? No dalej... upieczmy ich twoim ogniem. -

[i]Mówię przez pierścień do dowodzącego obrona [/b]
-Przybywam odsieczą -

... · Wysłany: Czw 20:49, 19 Mar 2009 Temat postu:

Odpowiada ci silny głos:-Bogom niech będą dzięki, że tak szybko przybyłeś Alaron aep Anguamen. Zostaliśmy zaskoczeni. Prosimy zaatakuj ich od tyłu, to prawdopodobnie zmusi ich do ucieczki. jeśli zabijesz ich wodza, na pewno uciekną.[/b]

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Pią 15:21, 20 Mar 2009 Temat postu:

| Przejeżdżam ręką po twarzy " Daleki Umysł

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Nie 14:14, 22 Mar 2009 Temat postu:

ej? a ja?

Alaron aep Anguamen · Wysłany: Nie 19:19, 22 Mar 2009 Temat postu:

puk puk?

... · Wysłany: Nie 20:07, 22 Mar 2009 Temat postu:

Jutro ci odpiszę, na forum wpadam tylko na 5 min, a tu muszę historię kontynuować.